Skoda jest drugą najbardziej dochodową marką grupy Volkswagen i zmierza do ustanowienia rekordu sprzedaży w 2017 roku. Jej możliwości produkcyjne sięgnęły maksimum. Pomysł, aby przenieść część produkcji do Niemiec wywołał kontrowersje w Czechach.

W środę prezes Bernhard Maier zapewnił, że Czechy pozostaną domem Skody. Zadeklarował, że spółka zamierza zwiększyć zatrudnienie.
- Skoda działa na granicy możliwości produkcyjnych, co jest dowodem, że nasza strategia działa – powiedział prezes czeskiej spółki cytowany przez Reutersa. – W tym momencie, biorąc pod uwagę globalny popyt, nie jesteśmy go w stanie zaspokoić z Republiki Czeskiej i z tego powodu rozglądamy się za nowymi możliwościami zwiększenia mocy produkcyjnych – dodał.
Maier powiedział, że Skoda zatrudniła w ostatnich miesiącach 3 tys. ludzi i planuje kontynuować rekrutację.
W środę przedstawiciele Skody i innych spółek motoryzacyjnych spotkali się z przedstawicielami rządu Czech. Premier Bohuslav Sobotka poinformował, że Skoda zapewniła go iż zrobi wszystko, aby nie zostały zagrożone miejsca pracy.
W reakcji na poruszenie wywołane przez doniesienia o możliwości przeniesienia części produkcji Skody do Niemiec prezes Maier wystosował w ubiegłym tygodniu list, w którym tłumaczył, że czeska spółka mogłaby tylko korzystać z bazy produkcyjnej Volkswagena w sytuacji szczytowego popytu.
- Jest kwestią zasadniczą, że nasze czeskie fabryki są i będą pierwszym wyborem – podkreślił.