Porozumienie to pozwala firmie Merck wzbogacić swoje portfolio leków przeciwnowotworowych, zwłaszcza że patent na jej najpopularniejszy lek przeciwnowotworowy, Keytruda, wygaśnie w tej dekadzie. Przewiduje się, że Keytruda, który wykorzystuje układ odpornościowy pacjentów do zwalczania raka, rozpocznie negocjacje w sprawie cen leków z rządem USA w 2028 roku, kiedy jego globalna sprzedaż ma wynieść 33 mld USD, co stanowi około 45 proc. dochodów Merck w tym okresie.
Wzmacnia to także pozycję Daiichi Sankyo w dziedzinie najnowszych terapii przeciwnowotworowych, takich jak koniugaty przeciwciało-lek (ADC), które atakują komórki nowotworowe, zachowując przy tym zdrowe komórki. Daiichi już współpracuje z AstraZeneca w celu sprzedaży podobnego leku o nazwie Enhertu, który przedłuża życie pacjentek z rakiem piersi. Wspólnie opracowują także innego kandydata na lek przeciwnowotworowy dla raka płuc i piersi. Przewiduje się, że medykament ten przyniesie ponad 10 mld USD rocznie.
Firma Daiichi Sankyo wcześniej rozważała komercjalizację swoich leków, ale obecnie widzi wartość we współpracy z Merck w celu maksymalizacji potencjału swoich najnowszych badań, szczególnie w kontekście konkurencji w rekrutacji pacjentów do badań klinicznych wykorzystujących ADC. Stuart Mackey, globalny dyrektor ds. rozwoju biznesu Daiichi Sankyo, podkreślił, że współpraca jest rezultatem potrzeby zaspokojenia zapotrzebowania na zasoby i szybkość działania, by pomóc pacjentom, którzy mogą skorzystać z tych leków.
Warto także zaznaczyć, że wcześniej w tym roku Pfizer zdecydował się przejąć firmę Seagen, producenta leków ADC, za 43 mld USD, a Unia Europejska wyraziła zgodę na to przejęcie.