Meritoros powiększy się o jedną trzecią

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2024-02-15 20:00

Firma rachunkowa, która przez 20 lat urosła do siedmiu biur i 15 mln zł przychodów, planuje debiut na New Connect. Nie idzie po pieniądze, lecz akcje dla pracowników i na wymianę przy przejęciach.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Ile osób zatrudnia Meritoros i jakie ma plany
  • Jaką nową działalność wprowadza sieć biur rachunkowych i jaki znany menedżer zajmie się jej rozwojem
  • Czy firma planuje wyjście za granicę
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W ok. 1,8 tys. centrów usług biznesowych w Polsce pracuje ponad 435 tys. osób, a branżowa organizacja ABSL przewiduje, że branża będzie rosła w tempie 9,4 proc. rocznie. Meritoros, polska firma rachunkowa, która przez 20 lat doszła do 140 pracowników w siedmiu biurach (w Krakowie, gdzie ma centralę, a także Warszawie, Katowicach, Wrocławiu, Rzeszowie, Łodzi i Bytomiu), ma na ten rok ambitniejsze plany.

– Planujemy urosnąć o minimum 30 proc. – zapowiada Maciej Paraszczak, założyciel i prezes Meritorosa.

Łatwiej rosnąć organicznie

Wszystkie biura, poza najnowszym, firma otwierała od zera. W niektórych jednak miastach, np. we Wrocławiu, już po otwarciu własnego biura przejęła istniejące biuro rachunkowe. W tym roku weszła do Bytomia przez akwizycję. Nie podaje kwoty.

– Transakcja zwiększy przychody spółki o ok 2,5 mln zł, a planowany zwrot z inwestycji nastąpi w trzy lata – mówi Maciej Paraszczak.

W 2023 r. spółka miała ponad 15 mln zł przychodów i zysk na poziomie 434 tys. zł.

– W tym roku naszym celem jest 19,5 mln przychodów i utrzymanie zysku na podobnym poziomie co w 2023 r. Może to dziwić, ale całe dodatkowe zyski chcemy reinwestować w reklamę, systemy IT, usprawnianie procesów, pozyskiwanie pracowników i klientów, szkolenia i robotyzację – zapowiada prezes Meritorosa.

W Polsce jest luka

Meritoros będzie się koncentrował na polskim rynku.

– Jest duży, jego wartość szacujemy na ponad 50 mld zł, i stosunkowo słabo zagospodarowany. Szczególnie dotyczy to BPO dla średnich i dużych przedsiębiorstw z polskim kapitałem – mówi prezes.

Właśnie dlatego firma oprócz usług rachunkowości zamierza świadczyć ich większy wachlarz: usługi księgowe, administrację kadrowo-płacową, analizę i optymalizację procesów wsparcia (back-office) oraz usługi IT i transformacji cyfrowej. Właśnie otworzyła centrum BPO.

– BPO to nowy strategiczny kierunek. Już teraz w zespole pracuje 10 osób, do końca roku chcemy zatrudnić kolejnych 10, a w 2025 mieć aż 130 pracowników. Zespołem zarządza Dariusz Brzeziński, jeden z najlepszych specjalistów w Europie – podkreśla Maciej Paraszczak.

Dariusz Brzeziński jako dyrektor operacyjny Capgemini współtworzył od zera centrum usług francuskiego koncernu w Polsce. Dziś w siedmiu miastach Capgemini zatrudnia ok. 13 tys. osób. Był też prezesem BPO Champions, firmy z branży BPO działającej na Pomorzu, która zatrudnia ponad 150 osób.

– Na rynku brakuje oferty dostosowanej do potrzeb i możliwości średnich i dużych polskich firm. Dominują oferty dla dużych klientów korporacyjnych lub oferty mniejszych biur rachunkowych skierowane dla mniejszych firm. Dane z rynku międzynarodowego wskazują, że firmy korzystające z BPO mają trzykrotnie większe szanse na osiągnięcie pozycji lidera rynkowego niż firmy, które go nie stosują. Coraz częściej duże polskie firmy idą śladem liderów globalnych i popyt na te usługi szybko rośnie – wyjaśnia Dariusz Brzeziński, dyrektor zarządzający BPO w Meritorosie.

Giełda nie dla pieniędzy

W drugim półroczu Meritoros, którego większościowym udziałowcem jest prezes, a pozostałymi członkowie zarządu: Agnieszka Tomczyk-Pieniądz i Krzysztof Gargas oraz pracownicy (do tych ostatnich należy prawie 7,8 proc. udziałów), planuje wejście na New Connect.

– IPO wstępnie planowane jest bez pozyskania kapitału. Prowadzone są jednak rozmowy z następnymi potencjalnymi obiektami przejęć, więc gdyby okazało się, że będziemy potrzebować dodatkowego kapitału, nie wykluczamy zmiany tej decyzji. Może się też okazać że inwestycja w BPO będzie bardziej kapitałochłonna, niż wstępnie planujemy – mówi Maciej Paraszczak.

Meritoros wchodzi na New Connect w trzech celach.

– Chcemy zwiększyć wiarygodność i rozpoznawalność marki. Wejście na giełdę pozwoli nam też uzyskać dodatkowe argumenty podczas rozmów dotyczących przejęć, bo będziemy mieć możliwości sfinansowania ich emisją akcji z wyłączeniem prawa poboru. Będzie to też korzystne dla pracowników którzy są akcjonariuszami, bo będą mogli spieniężyć posiadane walory – mówi prezes.

Dodaje, że finansowanie nie jest kluczowe, ale Meritoros jest zainteresowany inwestorami, którzy mogliby wnieść do firmy dodatkową wartość, np. kontakty biznesowe czy know-how.

Najpierw luka, potem zagranica
Paweł Panczyj
członek zarządu ABSL ds. strategii i rozwoju

Pomysł, by wyjść z usługami do mniejszych firm, jest bardzo dobry. Średnie i małe spółki chcą wykorzystywać zewnętrzne usługi biznesowe. Jeśli potrzebują usług księgowych wykonywanych przez 10 osób, to dla dużej międzynarodowej firmy nie będą znaczącym klientem, a dla nowego centrum – jak najbardziej. Jest na rynku luka i znakomicie, że polska firma chce ją wypełnić. W przyszłości może zacznie świadczyć usługi dla średnich firm niemieckich – nie widzę powodu, by ograniczać się do polskiego rynku, należy myśleć o skalowalności biznesu.