W pierwszym przypadku producent procesorów i kart graficznych obwinił za swoje problemy z niesprzedanymi produktami wygaśnięcie boomu krypto walutowego, w którym do kopania wirtualnych walut wykorzystywane były m.in. zaprojektowane przez Nvidie układy scalone. Inwestorzy bardzo źle przyjęli tłumaczenia spółki, w efekcie czego kurs akcji momentami spadał o ponad 17 proc.

Z kolei Applied Materials, firma która jest największym na świecie dostawcą sprzętu używanego do produkcji chipów, przestraszyła handlujących prognozą kwartalnych wyników, która okazała się słabsza od projekcji analityków. W tym przypadku karcąca ręka rynku była mniej brutalna niż miało to miejsce odnośnie Nvidii i przecena sięgała „jedynie” około 5 proc.
Jedną z jaśniejszych branż spośród wchodzących w skład indeksu S&P500 była w piątek energetyczna, która korzystała na wzroście notowań ropy.
Wpływ na zachowanie inwestorów miała też wypowiedź prezydenta Donalda Trumpa odnośnie sporu handlowego z Chinami. Stwierdził on, że USA mogą nie wprowadzić kolejnych karnych taryf celnych, ale dodał, że obecna sytuacja nie dla niego całkowicie nieakceptowana.
Na finiszu sesji indeks blue chipów Dow Jones IA rósł o 0,49 proc. Wskaźnik szerokiego rynku S&P500 zyskiwał ,22 proc. Natomiast technologiczny Nasdaq tracił 0,15 proc. ograniczając wcześniejsze straty.