W ostatnim kwartale 2024 r. w 10 na 18 miast wojewódzkich zanotowano spadek średniej ceny mieszkań na rynku wtórnym — wynika z danych portalu Nieruchomości-online.pl. Lokale jednopokojowe na ośmiu rynkach staniały o ponad 1 proc., a na sześciu ceny się ustabilizowały. W Warszawie, Lublinie, Łodzi i Gdańsku korekta objęła wszystkie typy mieszkań: jedno-, dwu- i trzypokojowe.
— Jeśli w 2024 r. ktoś miał gotówkę lub zdolność kredytową, ale zdecydował się poczekać z kupnem mieszkania, licząc na większą elastyczność sprzedających, obrał być może słuszną strategię. W IV kw.
w miastach wojewódzkich zaobserwowano więcej przypadków urealnienia lub przynajmniej stabilizacji cen ofertowych niż wzrostów — mówi Rafał Bieńkowski z portalu Nieruchomosci-online.pl.
Najbardziej tanieją małe lokale
W przypadku kawalerek jeszcze w III kw. wzrost cen obserwowano w siedmiu z badanych miast, a w IV kw. jedynie w czterech: we Wrocławiu i w Rzeszowie (wzrost poniżej 2 proc.) oraz w Opolu i w Bydgoszczy (5 proc.). Sprzedający zdecydowali się dopasować cenę wyjściową w ogłoszeniu do trudniejszych realiów rynkowych w ośmiu stolicach regionów: w Białymstoku, Gdańsku, Katowicach, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Szczecinie i Warszawie. W IV kw. średnie ceny ofertowe były tam niższe k/k maksymalnie o 3-4 proc. (najczęściej jednak o 1-2 proc.).
W mieszkaniach dwupokojowych w IV kw. bardziej widoczna była stabilizacja średniej ceny ofertowej niż korekta, natomiast w trzypokojowych — teoretycznie trudniejszych do sprzedania — nastąpił dalszy wzrost w porównaniu z poprzednim kwartałem, chociaż niewielki, bo najczęściej o 2-3 proc.
Chociaż w ostatnich miesiącach roku ceny ofertowe w części miast nieco bardziej dostosowały się do słabnącego popytu, to w ujęciu rocznym wszędzie widać ich wzrost.
— Gdy porównamy grudzień 2024 r. do grudnia 2023, to widać, że mieszkania są droższe od 3 do 13 proc. w zależności od miasta i metrażu — mówi Rafał Bieńkowski.
Rośnie podaż
Liczba ogłoszeń w portalu Nieruchomosci-online.pl wzrosła w IV kw. w porównaniu z poprzednim o 5 proc. Jednak kiedy porównamy wielkość oferty z IV kw. 2024 r. do IV kw. 2023, wzrost wynosi już 27 proc.
Według Rafała Bieńkowskiego wzrost oferty w całym roku spowodowany był odbudowaniem po spadku w 2023 r. spowodowanym przez popyt napędzany programem Bezpieczny kredyt 2 proc. Do tego należy dodać mieszkania kupowane wcześniej w celach inwestycyjnych, których właściciele zdecydowali się na sprzedaż, gdy ich ceny na niektórych rynkach przestały rosnąć.
Ze wzrostem podaży w IV kw. równolegle zanotowano spadek zainteresowania kupujących. W porównaniu z III kw. liczba kontaktów klientów ze sprzedającymi spadła o 2 proc., a w stosunku do IV kw. 2023 r. o 15 proc.