Japonia od dłuższego już czasu mierzy się z silnymi wahaniami wyceny swojej waluty. W głównej mierze są one spowodowane dużymi rozbieżnościami w polityce Banku Japonii i jego konkurentów amerykańskiego Fed i Europejskiego Banku Centralnego. Doprowadziły one do ogromnego osłabienia jena. Część jednak ruchów inicjowana jest przez celowe spekulacje.
I o ile rząd, odpowiedzialny za kurs jena, daje ciche przyzwolenie na samo osłabienie jena, co poprawia wyniki eksporterów, pozostaje czujny w kwestii niestabilności kursu.
Będziemy nadal uważnie monitorować z jeszcze większą czujnością ruchy na rynku walutowym, w tym te spowodowane przez spekulantów – zapowiedział Kato.
Ostatnia przecena jena podyktowana jest jednak w głównej mierze zmianami na scenie politycznej w Japonii. Utrzymuje się on w pobliżu trzymiesięcznych minimów po tym jak doszło do utraty większości parlamentarnej przez rządzącą koalicję. W warunkach takiej niepewności politycznej decydenci z Banku Japonii pozostaną ostrożni w kwestii ponownego zacieśniania polityki monetarnej.