Koncern Mittal Steel, który otrzymał wyłączność negocjacyjną w sprawie prywatyzacji Huty Częstochowa, zaprzeczył w czwartkowym komunikacie sugestiom, jakoby przejęcie tej huty, w połączeniu z już posiadanymi w Polsce zakładami, dałoby firmie pozycję krajowego monopolisty.
"Huta Częstochowa i Mittal Steel Poland produkują zupełnie różne produkty. Tym samym przejęcie Huty Częstochowa nie miałoby wpływu na naszą obecną pozycję na polskim rynku stali. Huta Częstochowa produkuje blachy okrętowe, których nie wytwarza Mittal Steel Poland. Zakłady te należy traktować jako uzupełniające się" - napisał w czwartek rzecznik firmy w Polsce, Jacek Mireński.
Cztery huty tworzące Mittal Steel Poland (dawne Polskie Huty Stali, a potem Ispat Polska Stal) dają łącznie ok. 70 proc. polskiej produkcji stali, specjalizują się jednak w określonych grupach wyrobów, wśród których nie ma m.in. blach okrętowych.
Według Mireńskiego, nie należy patrzeć na polski rynek stali wyłącznie w ujęciu narodowym. "Każdy producent stali może sprzedawać swoje produkty w Polsce, więc argument, że mamy pozycję monopolisty w Polsce nie jest uzasadniony. Klienci mają możliwość wyboru, od której firmy metalurgicznej chcą kupować stal" - wyjaśnił rzecznik.
Przedstawiciele Mittal Steel podkreślają, że obecnie branża stalowa jest globalna. "Mittal Steel przoduje w procesach konsolidacji ogólnoświatowej, które naszym zdaniem będą korzystne dla wszystkich uczestników rynku, lecz na dzień dzisiejszy mamy jedynie 6 proc. udziałów w globalnej produkcji stali. Trudno nazywać to pozycją monopolisty" - ocenił Mireński.
Przedstawiciele inwestora uważają, że fakt posiadania przez niego zakładu Mittal Steel Poland nie ma wpływu na prywatyzację Huty Częstochowa. "To jest problem wymyślony przez Donbas (konkurent Mittala w prywatyzacji Huty Częstochowa - PAP), ponieważ nie została im przyznana wyłączność" - uważa Mireński.
Komisja prywatyzacyjna 23 lutego przyznała Mittal Steel prawo na wyłączność w negocjacjach na temat kupna Huty Częstochowa. 3 lutego tego roku Związek Przemysłowy Donbasu i Mittal Steel złożyły oferty kupna tego przedsiębiorstwa.
Związek Przemysłowy Donbasu i brytyjsko-hinduski koncern LNM Holdings (obecnie Mittal Steel) znaleźli się w ostatniej fazie przetargu na częstochowską hutę, wstrzymanego w pierwszej połowie 2004 roku. W pierwszej fazie przetargu, choć oferta Donbasu została uznana za lepszą przez komisję przetargową, to negocjacje podjęto z LNM, który parafował umowy z większością wierzycieli huty i podpisał pakiet socjalny.
Jednak pod koniec kwietnia 2004 r. przetarg został wstrzymany w związku z wykrytymi nieprawidłowościami, a Donbas zaskarżył tę decyzję w maju do sądu. We wrześniu obie firmy zrzekły się roszczeń i postanowiły poczekać na wznowienie przetargu, jednak pod warunkiem, że zostaną ponownie do niego zaproszone. Po ponownym zaproszeniu obie firmy złożyły nowe oferty, z których do dalszych negocjacji wybrano propozycję Mittal Steel.