Moc słów w świecie biznesu

Materiały promocyjne Centrum Inteligentnego Rozwoju
opublikowano: 2025-11-02 20:00

W gospodarce opartej na danych i technologiach wciąż najcenniejszym zasobem pozostaje człowiek – a tym, co decyduje o jego skuteczności, jest sposób, w jaki potrafi się komunikować. W erze pośpiechu i skrótów językowych rozmowa odzyskuje znaczenie. To nie umiejętność miękka, lecz strategiczna – taka, która buduje kulturę organizacyjną, przywództwo i wyniki.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Dr Renata Rybacka podkreśla, że komunikacja nie jest celem, lecz relacją.

– To most, którym przechodzimy do drugiego człowieka. Ale ktoś musi zrobić pierwszy krok. Ten krok zaczyna się od uważności. W biznesie oznacza słuchanie, zanim padnie decyzja, i zrozumienie, zanim powstanie plan.

– Najpierw słuchaj, potem mów. To prosta zasada, choć w praktyce nie najłatwiejsza – mówi Rybacka. W świecie, gdzie tempo reakcji często ważniejsze jest niż sens, ta rada staje się aktem przywództwa. Bo słuchanie to nie bierność – to wybór świadomej obecności.

Wartości komunikacji nie mierzy się liczbą spotkań ani długością raportów. Mierzy się tym, czy słowa inspirują do działania, czy zamykają dialog.

– Każde słowo niesie energię – może wzmocnić albo zranić. Dlatego warto pytać, co budujemy, kiedy mówimy – dodaje dr Rybacka. To przypomnienie, że język ma moc realnego wpływu – potrafi kształtować kulturę, wzmacniać zespoły, tworzyć przestrzeń zaufania.

Właśnie w tym wymiarze komunikacja staje się inwestycją. Dobrze poprowadzona rozmowa niweluje konflikty, skraca proces decyzyjny i wzmacnia poczucie wspólnoty. Organizacje, które uczą się mówić jasno, z szacunkiem i intencją, osiągają trwałe rezultaty, bo zaufanie zamienia się w efektywność.

Dr Rybacka zwraca również uwagę, że empatia to nie miękkość, lecz narzędzie skuteczności.

– Empatia nie oznacza zgody na wszystko. To zdolność rozumienia, co stoi za czyimś zachowaniem. Bez niej nie ma przywództwa – mówi. To podejście zmienia perspektywę – komunikacja przestaje być elementem PR, a staje się podstawą zarządzania.

W centrum jej filozofii jest odpowiedzialność za słowo.

– W mówieniu nie chodzi o to, by błyszczeć. Chodzi o to, by być prawdziwym – podkreśla. To przesłanie szczególnie aktualne w czasach, gdy autentyczność staje się walutą zaufania. Firmy, które potrafią mówić jasno i spójnie, budują przewagę trudną do skopiowania – bo opartą na relacjach, nie na sloganie.

Dziś komunikacja to nie tylko narzędzie działania. To język wartości, dzięki któremu ludzie i organizacje rozwijają się razem. Jak mówi Renata Rybacka:

– Rozmowa nie kończy się na słowach. Zaczyna się w człowieku.

Małgorzata Kozieł