MON nie ma zamiaru deprecjonować Virtuti

jaz
opublikowano: 2006-04-20 00:00

Za pośrednictwem Biura Ochrony Informacji Niejawnych MON otrzymaliśmy list, zewidencjonowany przez Kancelarię Tajną nr 11 pod pozycją 3474:

- Z wielkim zdumieniem przeczytałem komentarz („PB” nr 73 z 12 kwietnia, wektor na str. 2) o „deprecjonowaniu” Orderu Virtuti Militari przez ministra obrony Radosława Sikorskiego. Odnoszę wrażenie, że autor nie zadał sobie trudu, aby zrozumieć naturę i intencje proponowanych zmian. Autor pisze: „A przecież wystarczyłoby znieść ustawowe »zamrożenie« nadawania Virtuti i wyróżniać nim za bohaterskie czyny w misjach zagranicznych”. Otóż proponowane zmiany ustawowe nie mają na celu „utworzenia (sic!) pamiątkowego odznaczenia za Irak”, ale właśnie, by posłużyć się terminologią autora, „odmrożenie” orderu, tak aby mógł być nadawany żołnierzom nie tylko za czyny w walce zbrojnej z najeźdźcami. Biorąc pod uwagę realia, możemy spodziewać się, że polscy żołnierze rzadko będą brać udział w działaniach stricte wojennych, natomiast coraz częściej w misjach pokojowych i stabilizacyjnych. Stąd pomysł, aby „odmrozić” order poprzez ustanowienie jego niejako bliźniaczej odmiany, Krzyża Wojskowego Virtuti Militari, który mógłby być nadawany za akty męstwa i bohaterstwa na służbie w misjach. W żadnym wypadku nie może być mowy o „deprecjonowaniu Orderu Wojennego Virtuti Militari”. (...)

Piotr Paszkowski

rzecznik prasowy MON

Autor odnosi wrażenie, że informacje z Iraku zostały przekłamane, bo okazuje się, że chodzi nam o to samo. W każdym razie poszanowanie tradycji Virtuti Militari wymaga zachowania dwóch warunków: nazwa nie może zostać zdegradowana z poziomu orderu do odznaczenia; przepisy powinny umożliwiać nadawanie Orderu Virtuti Militari za bohaterskie czyny dokonywane współcześnie.

Jacek Zalewski