Szef banku centralnego Estonii zwrócił uwagę, że zwiększenie przez Chiny kontroli eksportu materiałów kluczowych dla nowoczesnych technologii „pokazuje, jak bariery dla wolnego handlu wprowadzane przez inne kraje mogą mieć wpływ inflacyjny również na Europę ”. Muller zauważył, że jest to sprzeczne z utrzymywaną narracją jakoby cła w USA powodowały spadek cen w Europie.
EBC prognozuje, inflacja w strefie euro spadnie przez pewien czas w przyszłym roku poniżej celu wynoszącego 2 proc., a następnie wzrośnie w 2027 roku. Muller uważa, że ryzyka dla tej prognozy są obecnie zrównoważone.
W EBC jest przekonanie, że po ośmiu obniżkach stop i sprowadzeniu głównej do 2 proc. nie ma potrzeby dalszego obniżania kosztu pieniądza o ile nie nastąpią nieprzewidziane szoki w gospodarce.
- W sytuacji inflacji wynoszącej 2 proc. i stopie na tym samym poziomie mamy lekkie wsparcia ożywienia i nie hamujemy aktywności. Jesteśmy w miejscu, w którym powinniśmy być – powiedział Muller. – Powinniśmy być cierpliwi i podejmować decyzje na podstawie dynamiki dostrzeganej w gospodarce w nadchodzących miesiącach – dodał.