Już w dzień po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa, nowy gospodarz Białego Domu z dumą ogłosił zainicjowanie projektu Stargate, który ma znacząco przyspieszyć rozwój AI. Wiodącymi partnerami przedsięwzięcia joint venture są japoński gigant finansowy japoński SoftBank oraz amerykańskie spółki OpenAI i Oracle. Mają one natychmiast przeznaczyć 100 mld USD na inwestycje, a docelowo kwota ta ma wzrosnąć do nawet 500 mld USD. Środki mają być spożytkowane m.in. na budowę centrów danych i fizycznych kampusów.
Do inwestycji krytycznie odniósł się jednak sam Elon Musk, najbogatszy człowiek na świecie, dyrektor generalny koncernu Tesla Motors. Wyraził on wątpliwości, czy wspomniane firmy będą na to miały pieniądze. W swojej wypowiedzi zamieszczonej na platformie X, Musk stwierdził, że „…oni tak naprawdę nie mają pieniędzy. SoftBank zabezpieczył znacznie mniej niż 10 mld USD”.
SoftBank has well under $10B secured. I have that on good authority.
— Elon Musk (@elonmusk) January 22, 2025
Odpowiedział mu Sam Altman z OpenAI, kwestionując zarzuty Muska. Podkreślił, że Musk był zły, ponieważ pakt może krzyżować plany miliardera w zakresie sztucznej inteligencji. Pikanterii sprawie dodaje to, że w zeszłym roku Musk zebrał miliardy dolarów dla xAI, startupu, który chce konkurować z OpenAI. Wzbudziło to obawy decydentow, że miliarder może chcieć cofnąć regulacje i dochodzenia dotyczące funkcji wspomagania kierowcy Tesli oraz zapobiec dochodzeniom w sprawie praktyk pracowniczych w swoich firmach.
Według serwisu technologicznego Information, Altman powiedział kolegom, że SoftBank i OpenAI planują przeznaczyć po 19 mld USD na Stargate za odpowiadające im 40 proc. udziałów. Mogą w przyszłości wykorzystać do zebrania środków rynki kapitałowe. Oracle i wspierany przez Abu Zabi MGX wniosą po około 7 mld USD.
SoftBank zainwestował 500 mln USD w OpenAI w październiku i zamierza zwiększyć tę inwestycję, nabywając do 1,5 mld USD akcji startupu poprzez ofertę przetargową dla obecnych akcjonariuszy.
Musk, największy sponsor finansowy Trumpa w wyborach w 2024 r., obecnie jest też przewodniczącym głównego projektu Białego Domu na rzecz zwiększenia efektywności działań rządu.