
Myliła się co do ścieżki, jaką będzie szła inflacja. Odnośnie jej skali i trwałości tego zjawiska – powiedziała Yellen.
Przyznała przy tym, że doszło do kumulacji wielu, trudnych, a nierzadko nawet niemożliwych do przewidzenia czynników i sytuacji, które pogłębiły procesy inflacjogenne i zdynamizowały wzrosty cen.
Mieliśmy do czynienia z nieoczekiwanymi i mocnymi wstrząsami w gospodarce, które spowodowały wzrost cen energii i żywności oraz wąskie gardła w dostawach. Odcisnęły one mocne piętno na gospodarce, głównie przez nieprzewidzianą trwałość tych zjawisk – stwierdziła była bankierka centralna.
Spośród głównych czynników dynamizujących presję inflacyjną wymieniła sprowokowaną przez Rosję wojnę na Ukrainie oraz ostatnią falę infekcji Covid-19 w Chinach, co zmusiło tamtejszy rząd do uruchomienia surowych lockdownów, pogłębiając problemy z łańcuchami dostaw.
Yellen podkreśliła, ze obecnie największym wyzwaniem jest właśnie inflacja, która jest głównym zmartwieniem administracji prezydenta Joe Bidena. Podejmuje ona działania mające na celu wsparcie wysiłków Fed w „utemperowaniu” inflacji min. poprzez zmniejszenie kosztów leków na receptę i opieki zdrowotnej oraz poprzez forsowanie w Kongresie propozycji zwiększenia wykorzystania energii odnawialnej.