Przewaga podaży na europejskim rynku akcji utrzymywała się przez cały dzień. Powodem była wiadomość, że Chiny zignorowały pojednawcze sygnały wysyłane podczas weekendu przez Donalda Trumpa, dzięki którym nastąpiło odbicie na rynkach w poniedziałek i w ramach wymiany ciosów nałożyły sankcje na amerykańskie spółki zależne południowokoreańskiego giganta stoczniowego Hanwha Ocean. Ponadto zagroziły dalszymi działaniami odwetowymi wobec branży. To wywołało powrót obaw i awersję do ryzyka na rynkach. Drożały obligacje. Rentowność 10-letnich Bundów spadła we wtorek najniżej od lipca. Powrót obaw eskalacji konfliktu handlowego ponownie spowodował wyprzedaż akcji spółek surowcowych. W Londynie wśród najmocniej przecenionych były Antofagasta (-2,2 proc.) i Glencore (-1,4 proc.). Obawa, że Chiny mogą w dalszym ciągu stosować do wywierania presji politycznej metale ziem rzadkich powodowała spadek notowań spółek motoryzacyjnych, m.in. Stellantis (-4,8 proc.) oraz zbrojeniowych, m.in. Rheinmetall (-2,0 proc.). Jedna z najmocniej taniejących spółek w Stoxx Europe 600 i najmocniej przecenionym składnikiem CAC40 był Michelin (-8,9 proc.). Po sesji w poniedziałek francuski koncern oponiarski obniżył prognozę rocznych wyników z powodu niższej niż zakładał sprzedaży w Ameryce Północnej. Wywołało to również zwiększoną podaż akcji niemieckiego Continental (-4,3 proc.), który był najmocniej taniejącą spółką z głównego indeksu niemieckiej giełdy.
Na koniec sesji podaż przeważała w 13 z 19 głównych segmentach europejskiego rynku akcji. Najmocniej taniały spółki motoryzacyjne (-2,5 proc.), surowcowe (-1,6 proc.) i naftowe (-1,0 proc.). Najlepiej notowane były we wtorek spółki telekomunikacyjne (1,8 proc.), ubezpieczeniowe (0,95 proc.) i nieruchomości (0,6 proc.).
We Frankfurcie DAX stracił 0,6 proc. W Paryżu CAC40 zanotował zniżkę o 0,2 proc. W Londynie FTSE100 rósł na zamknięciu o 0,1 proc. odrabiając w ostatniej fazie handlu stratę dochodzącą do 0,6 proc.