LONDYN (Reuters) - Ceny miedzi spadły nieznacznie w czwartek rano, ale ponieważ we wtorek na zamknięciu cena była wyższa niż wynosi 10-dniowa średnia, czyli 1.478 dolarów za tonę, to dealerzy nie wykluczają wzrostów.
Ich zdaniem jednak, by przekonać inwestorów że rynek miedzi ma potencjał wzrostowy, potrzebna byłaby w najbliższych dniach seria lepszych od spodziewanych danych makroekonomicznych.
Słabe dane ekonomiczne i spadki na światowych giełdach spowodowały, że w tym tygodniu cena miedzi spadła do poziomu najniższego w 2002 roku. Za tonę płacono 1.434 dolary.
Przed godziną 9.00 za trzymiesięczne kontrakty terminowe na miedź płacono 1.476 dolarów za tonę wobec 1.484 w środę na zamknięciu.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))