Na Wall Street bez zmian

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2014-03-12 21:26

S&P500 rósł na zamknięciu o mniej niż 0,1 proc. Równie niewielki spadek notował Dow Jones. Nasdaq, który spadał przez cztery ostatnie sesje, zakończył dzień 0,4 proc. zwyżką.

fot. Bloomberg
fot. Bloomberg
None
None

Na amerykańskich rynkach akcji przeważał w środę pesymizm, redukcja spadków nastąpiła dopiero w ostatnich minutach handlu. Inwestorzy obawiają się hamowania chińskiej gospodarki, co sugerują ostatnie dane makro. Nie pomaga daleki wciąż od rozwiązania konflikt ukraiński. Rosnące obawy inwestorów widać po rosnących cenach obligacji skarbowych USA oraz złota. Staniała ropa, za co tłumaczono spodziewanym malejącym popytem w Chinach. Dodatkowo uwagę przyciągnęła wiadomość o sprzedaży przez rząd USA niewielkiej części strategicznej rezerwy ropy, co wyjaśniano chęcią przetestowania systemu dystrybucji.

Na zamknięciu spadała wartość 6 z 10 indeksów głównych segmentów S&P500. Najmocniej spadały cent akcji spółek przemysłowych i świadczących usługi telekomunikacyjne (po -0,2 proc.). Najmocniej rosły kursy akcji spółek z segmentów IT (0,2 proc.) i użyteczności publicznej (1,3 proc.). Na zamknięciu taniało 249 spółek wchodzących w skład S&P500. Spośród 30 blue chipów ze średniej Dow Jones taniały akcje 15. Najmocniej spadły kursy Home Depot (-0,9 proc.), Boeinga (-1,0 proc.) i Pfizera (-1,4 proc.). W przypadku ostatniego przesądziły o tym doniesienia o porażce spółki w walce o utrzymaniu patentu na jeden z leków. Najmocniej drożały akcje Wal-Mart Stores (0,8 proc.), Cisco Systems i Chevron (po 1,0 proc.).

W trakcie sesji zawieszono na krótko akcje Herbalife. Ogłoszenie, że dochodzenie w sprawie spółki chce prowadzić Federalna Komisja Handlu spowodowało ok. 8 proc. spadek jej kursu. We wtorek znany menedżer funduszu hedgingowego, William Ackman, ponowił swoje zarzuty wobec spółki, twierdząc, że to piramida, i znów zagrał na spadek jej notowań.