Amerykańskie rynki akcji zaczęły poniedziałkową sesję spadkiem pod wpływem dalszego dużego wzrostu rentowności obligacji USA, spowodowanego spodziewanym późniejszym rozpoczęciem obniżek stóp przez Fed. Jednak już po upływie godziny sesji indeksy znalazły dzienne dno i zaczęły odrabiać straty. Przyczynił się do tego przede wszystkim rosnący popyt na akcje spółek półprzewodnikowych, a szczególnie Nvidii. Goldman Sachs podwyższył cenę docelową jej akcji wskazując na ponad 20 proc. potencjał dalszego wzrostu kursu, co skłoniło inwestorów do ich kupowania pomimo rekordowej obecnie wyceny. Na około godzinę przed końcem sesji Nasdaq zdołał odrobić stratę, ale potem się znów cofnął.
Największy dwudniowy wzrost rentowności obligacji od czerwca 2022 roku osłabił notowania spółek nieruchomości i użyteczności publicznej, a także przyczynił się do umocnienia dolara, którego indeks osiągnął w poniedziałek największą wartość od 12 tygodni, co spowodowało spadek notowań spółek materiałowych oraz ceny złota. Pomimo umocnienia dolara drożała jednak ropa, co mogło wynikać z odreagowania jej przeceny w ubiegłym tygodniu.
Spadły notowania ponad 80 proc. regionalnych banków. SPDR S&P Regional Banking ETF taniał o 1,65 proc., a branżowy indeks KBW Bank spadł o 1,3 proc. W wyemitowanym w niedzielę programie „60 Minutes” szef Fed, Jerome Powell, powiedział o tym, że choć „nie będzie powtórki z 2008 roku”, to niektóre małe banki zostaną zamknięte lub przejęte przez inne z powodu ekspozycji na „toksyczne” nieruchomości komercyjne.
Opublikowane w poniedziałek dane makro znów okazały się lepsze niż oczekiwano. Wskaźnik ISM sektora usług osiągnął w styczniu największą wartość od czterech miesięcy. Jan Hatzius, główny ekonomista Goldman Sachs ostrzegł w raporcie w poniedziałek, że seria lepszych od prognoz danych makro może sugerować zbyt szybki wzrost gospodarki USA jak dla zakładanego tempa dezinflacji.
83 proc. spółek z S&P500 kończyło sesję spadkiem kursu. Podaż przeważała w 9 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej taniały spółki materiałowe (-2,5 proc.), użyteczności publicznej i nieruchomości (-2,0 proc.). Jako jedyne przewagę popytu notowały segmenty IT (0,6 proc.) i ochrony zdrowia (0,3 proc.).
Najmocniej taniejącą spółką w S&P500 był Air Products and Chemicals (-15,5 proc.), który obniżył prognozę rocznego zysku z powodu niepewności dotyczącej sytuacji gospodarczej Chin, które są największym rynkiem spółki. Największy wzrost kursu w indeksie notowały papiery Estée Lauder (12 proc.) po publikacji przez producenta kosmetyków dobrych wyników kwartalnych i zapowiedzi zwolnienia 5 proc. pracowników spółki.
Spadła wartość 24 z 30 blue chipów ze Średniej Przemysłowej Dow Jones. Najmocniej taniały akcje McDonald’s (-3,7 proc.) po tym jak gigant fast food pierwszy raz od czterech lat miał sprzedaż niższą niż oczekiwano. Największy wzrost kursu notował Caterpillar (2,0 proc.). Producent ciężkiego sprzętu budowlanego pokazał przed sesją lepsze wyniki kwartalne niż prognozowali analitycy.
Na zamknięciu taniało 70 proc. z ponad 3,4 tys. spółek z Nasdaq Composite. Wśród tych o największej kapitalizacji także przeważały spadki. Część inwestorów realizowała zysk na akcjach Meta Platforms (-3,3 proc.), które w piątek zdrożały o 20 proc. w reakcji na dobre wyniki kwartalne i zapowiedź wypłaty dywidendy kwartalnej przez właściciela Facebooka. Najmocniej taniejącą ze spółek z tzw. wspaniałej siódemki była jednak Tesla (-3,65 proc.). Wśród przyczyn wskazywano m.in. na doniesienia The Wall Street Journal o rzekomym nakłanianiu członków władz spółki przez Elona Muska do zażywania narkotyków. Duży wzrost kursu Nvidii (4,8 proc.), a także popyt na akcje innych producentów chipów przyczynił się do zakończenia sesji przez branżowy indeks PHLX Semiconductor (1,2 proc.) trzecim wzrostem z rzędu.