Trzecie miejsce przypadło Bermudom, zaś dwie kolejne pozycje padły udziałem Australii i Danii.

Po przeciwnej stronie zestawienia z najniższymi cenami znalazły się z kolei gospodarki Egiptu, Pakistanu, Birmy, Etiopii i Laosu.
Polska znalazła się mniej więcej w połowie zestawienia ze wskaźnikiem (Price level index) na poziomie 79,3 pkt podczas gdy lider odnotował wartość rzędu 209,6 pkt. W naszym regionie identycznym wynikiem do polskiego mogą pochwalić się nasi bratankowie, Węgrzy.
Dane, które bierze pod uwagę waszyngtońska instytucja mają na celu zrekompensowanie skutków różnic kursowych o zmierzenie siły nabywczej w poszczególnych krajach.
Stanom Zjednoczonym, które mogą poszczycić się największą gospodarką na naszym globie przypadła 25. pozycja (129 pkt), niższa niż w przypadku większości krajów o wysokich dochodach. Chiny uzyskały wynik na poziomie 70,0 pkt.
Biorąc pod uwagę wskaźniki rynkowe, PKB Stanów Zjednoczonych w 2012 r. wyniósł 16,2 bln USD zaś Chin 8,2 bln USD.
Z kolei pod względem parytetu siły nabywczej (PPP) gospodarka Państwa Środka w 2011 r. osiągnęła poziom 87 proc. amerykańskiej.
Najbogatszymi krajami, lub tymi z najwyższym Produktem Krajowym Brutto na jednego mieszkańca w oparciu o parytet siły nabywczej zostały Katar, Makao, Luksemburg, Kuwejt i Brunei.
Z kolei osiem państw, w tym Malawi, Mozambik i Liberia odnotowało PKB na mieszkańca poniżej poziomu 1 tys. USD.
Jak wynika z opracowania Banku Światowego, prawie połowa wartości globalnej gospodarki, szacowanej w 2011 r. na 90,6 bln USD, pochodziła z krajów o niskich lub średnich dochodach.
W porównaniu do poprzedniego zestawienia, sporządzonego w 2005 r. z nieco inną metodologią i zmienioną liczbą krajów, najwięcej zyskały państwa o średnim dochodzie, kosztem najbogatszych i najbiedniejszych.
Badaniem objętych zostało 199 krajów.
Pełen raport do ściągnięcia TUTAJ>>Raport Banku Światowego (plik pdf)