Notowania juana wobec dolara zmieniały się w niewielkim stopniu od początku roku dzięki pozytywnym doniesieniom dotyczącym toczących się chińsko-amerykańskich negocjacji handlowych. Spokój prysnął po tym, jak w niedzielę Donald Trump niespodziewanie zasygnalizował możliwość podwyższenia już w piątek ceł na chiński import wartości 200 mld USD. Prezydent USA jest niezadowolony z powolnego tempa negocjacji z Chinami, a także prób zmiany wcześniejszych ustaleń przez Pekin.

Rynek walutowy zareagował nerwowo. Wskaźnik popytu na kontrakty na osłabienie juana wzrósł najmocniej od pierwszych dni tego roku.
- Inwestorzy będą grali na spadek juana, wyceniając na nowo ryzyko związane z wojną handlową, bo nowe wydarzenia są odwrotem od dotychczasowego pozytywnego progresu - powiedział Ken Cheung, strateg walutowy w Mizuho Bank w Hongkongu. – Wiadomość była nieoczekiwana. Zlecenia stop-loss osłabią juana jeszcze mocniej – dodał.
Jason Daw, szef strategii gospodarek wschodzących w Societe Generale w Singapurze uważa, że juan może osłabnąć do 6,9 za dolara jeszcze w tym kwartale jeśli USA podwyższą cła i negocjacje handlowe zostaną wstrzymane.
Juan notowany poza Chinami kontynentalnymi słabł nawet o 1,3 proc., najmocniej od stycznia 2016 roku. Obecnie słabnie o 0,9 proc. do 6,7942 za dolara.