W poniedziałkowy poranek cena złota spot wzrosła o 0,2 proc., osiągając poziom 3361,19 dolarów za uncję – najwyższy od 23 czerwca. Również kontrakty terminowe na złoto w USA zanotowały wzrost – o 0,4 proc., drożejąc do poziomu 3376 dolarów za uncję.
Analitycy wskazują, że wzrost wartości kruszcu to efekt eskalacji napięć handlowych po stronie Stanów Zjednoczonych. Oceniają, że jeśli cena złota utrzyma się powyżej 3360 dolarów, możliwy jest dalszy wzrost w kierunku poziomu oporu na 3435 dolarów.
Groźby celne Trumpa wywołują niepokój
Donald Trump zapowiedział w sobotę możliwość wprowadzenia 30-proc. ceł na import z Meksyku i Unii Europejskiej. Nowe taryfy miałyby wejść w życie 1 sierpnia, jeśli nie zostanie osiągnięte porozumienie handlowe z głównymi partnerami USA.
Unia Europejska i Meksyk uznały groźby Trumpa za niesprawiedliwe i szkodliwe. Bruksela ogłosiła jednocześnie, że przedłuży zawieszenie środków zaradczych wobec amerykańskich ceł do początku sierpnia, licząc na zakończenie sporu drogą negocjacji.
Nastroje rynkowe zależą od Fed i danych o inflacji
Inwestorzy z niecierpliwością oczekują na publikację danych o inflacji w USA za czerwiec, które zaplanowano na wtorek. Wyniki mogą wpłynąć na decyzje Rezerwy Federalnej dotyczące poziomu stóp procentowych.
Obecnie rynki wyceniają, że Fed zdecyduje się na obniżenie stóp procentowych do końca roku o ponad 50 punktów bazowych. Taki scenariusz wspiera wyceny złota, które zazwyczaj zyskuje w środowisku niskich stóp procentowych.
Ruchy na rynku metali szlachetnych
Mimo wzrostów cen złota, dane z piątku pokazały spadek zasobów największego na świecie funduszu ETF opartego na tym kruszcu – SPDR Gold Trust. Jego aktywa zmniejszyły się o 0,12 proc., z 948,80 do 947,64 ton metrycznych.
Z kolei spekulanci zmniejszyli liczbę długich pozycji netto w kontraktach na złoto o 1855, do poziomu 134 842 – wynika z danych za tydzień zakończony 8 lipca.