
Opracowywany przez instytut badań gospodarczych ZEW wskaźnik spadł nieoczekiwanie w oszacowaniu na kwiecień do 4,1 pkt z 13,0 pkt w marcu. Tymczasem spodziewano się poprawy sentymentu do poziomu 15,3 pkt.
Nieco lepiej wypadła ocena bieżącej sytuacji. Mierzący ją wskaźnik poprawił swoje notowania z -46,5 do -32,5 pkt przebijając oczekiwania na poziomie -40,0 pkt.
Obawy inwestorów budzi utrzymująca się wysoka inflacja i restrykcyjna na arenie międzynarodowej polityka pieniężna. Coraz wyższe koszty kredytów grożą stłumieniem rozwoju gospodarczego oraz spadkiem konsumpcji.
Jak podkreślają eksperci ZEW, dane pokazały, że marcowe wycofanie się większe niż oczekiwano – spowodowane zawirowaniami w sektorze finansowym, w wyniku których Credit Suisse Group zostało przejęte przez UBS Group w sąsiedniej Szwajcarii – nie miało tylko czasowego i ograniczonego charakteru.
Zdaniem czołowych instytutów ekonomicznych, największa europejska gospodarka zdołał wybronić się przed recesją w pierwszym kwartale. Szacują, że PKB mógł wzrosnąć w pierwszych trzech miesiącach 2023 r. o 0,1 proc. po tym jak w IV kwartale zeszłego roku skurczył się o 0,4 proc.
Prognozowany na cały 2023 r. wyglądać ma jednak bardzo skromnie. Gospodarka ma rozwijać się bowiem w tempie zaledwie 0,3 proc.