Nie ma powodów do narzekań

Monika Niewinowska
opublikowano: 2002-04-25 00:00

Wielkopolscy przedsiębiorcy, w odróżnieniu od swoich kolegów z innych rejonów Polski, nie narzekają na ogólnie panującą sytuację gospodarczą. Nie oznacza to oczywiście, iż nie zauważają problemów, z którymi boryka się cała Polska, jednak zamiast dramatyzować, starają się szukać sposobów nie tylko na utrzymanie wysokiego poziomu lokalnej gospodarki, ale jego stopniowe umacnianie.

Szczepan Gawłowski

prezes firmy Kreisel

- Nie możemy się co prawda wyizolować z otaczającej nas rzeczywistości twierdząc, że żyjemy w jakiejś wirtualnej przestrzeni, ale takie słowa jak kryzys, niemożliwe, nie uda się, w mojej firmie nie występują. Mimo ogólnie trudnej sytuacji w budownictwie my wciąż zwiększamy obroty i zyski. Prawdę mówiąc, sam się czasem dziwię, jak to się dzieje, że akurat nam się to udaje. Myślę, że na stałe umacnianie naszej pozycji na rynku największy wpływ mają trzy czynniki: dobry produkt, odpowiedni serwis oraz właściwe zarządzanie. Ja sam należę do tej grupy Polaków, którzy wyjechali na Zachód w latach 80., a powrócili do kraju, gdy rozpoczęły się tu przemiany zmierzające w kierunku gospodarki wolnorynkowej. Z pobytu w Niemczech wyniosłem pewną odporność, którą teraz staram się przekazywać współpracownikom. Zależy nam na tym, aby kooperanci określali nas mianem dokładnych, pracowitych i rzetelnych.

Zadowolenie z sukcesów własnej firmy nie przesłania mi jednak obrazu sytuacji gospodarczej kraju. Muszę przyznać, że jestem bardzo zaniepokojony szerzącym się populizmem, połączonym z ogólnym brakiem znajomości ekonomii. Polska musi odejść od polityki demagogii. Ludzie muszą zrozumieć, że jedyną drogą do dobrobytu jest ciężka praca. Muszą wziąć swój los we własne ręce. Wykazać się pracowitością i kreatywnością. Pod tym względem za wzór dla całego kraju można postawić Wielkopolskę. Mamy tu silne nawyki pracy u podstaw. Ludzie są tu pomysłowi i gospodarni. Również władze lokalne doskonale rozumieją swoją rolę. Wszelkie kontakty między nimi i przedsiębiorcami układają się świetnie. Jestem bardzo zadowolony, że siedziba mojej firmy jest właśnie w Poznaniu.

Jan Raczkowski

wiceprezes zarządu firmy Polmo Kalisz

- Wielkopolska jest dobrym miejscem do prowadzenia działalności gospodarczej. Cały region świetnie się rozwija. Podejmuje się tu wiele inicjatyw służących przedsiębiorcom, takich jak konferencje podnoszące poziom ich wiedzy czy też zagraniczne wyjazdy promocyjne. Władze regionu bardzo dbają o utrzymanie wysokiego poziomu rozwoju gospodarczego. Poza dobrą atmosferą gospodarczą dla naszej firmy sama lokalizacja nie ma jednak tak dużego znaczenia. Charakter naszej produkcji wymusza na nas prowadzenie specyficznego marketingu. Opieramy go przede wszystkim na indywidualnych kontaktach z obecnymi i potencjalnymi kontrahentami. Pozwala nam to lepiej monitorować zmieniające się potrzeby branży. Na rozwój firmy duży wpływ miała również strategia zdecentralizowania struktury odbiorców. Owoce tej decyzji zbieramy szczególnie teraz, w okresie kryzysu branży motoryzacyjnej, gdy wiele firm o podobnym do naszego profilu przeżywa poważne problemy. W najgorszej sytuacji są ci, którzy w nadmiernym stopniu uzależnili się od dostaw dla firmy Daewoo. W naszym przypadku można mówić o szczęściu w nieszczęściu, ponieważ Koreańczycy już kilka lat temu zastąpili nasze produkty swoimi własnymi. Będąc przedsiębiorstwem, które jako jedno z pierwszych w branży wprowadziło systemy zarządzania jakością, nie mieliśmy zbyt dużych problemów z nawiązaniem współpracy z takimi firmami jak Opel Polska czy Fiat Auto Poland. Nasze produkty eksportujemy również do Niemiec i na Węgry. Ciągłe poszerzanierynków zbytu pozwala nam z jednej strony na zdynamizowanie rozwoju, z drugiej zaś na ograniczenie ryzyka wynikającego z wahań koniunktury.