Niemiecka koalicja rządowa uzgodniła po kilkumiesięcznych sporach założenia reformy służby zdrowia, której celem jest poprawa efektywności opieki zdrowotnej oraz zahamowanie lawinowo rosnących kosztów.
Przewodniczący trzech koalicyjnych partii - kanclerz Angela Merkel (CDU), Edmund Stoiber (CSU) i Kurt Beck (SPD) przedstawili we wtorek w Berlinie główne punkty reformy, które będą na jesieni podstawą projektów ustaw. Merkel oceniła reformę mianem "przełomu". Po uchwalonej w ubiegłym tygodniu reformie struktury federalnej państwa jest to drugi wielki projekt rządzącej od jesieni 2005 r. koalicji chadeków i socjaldemokratów.
Podstawą reformy będzie utworzenie funduszu zdrowia, zasilanego nie tylko ze składek, jak obecnie, lecz także z budżetu.
Wstępem do dalszych zmian jest podniesienie od 1 stycznia 2007 r. o 0,5 punktu procentowego składki na ubezpieczenie zdrowotne, opłacanej przez pracowników i pracodawców. Dla pracowników składka wyniesie po podwyżce 7,8 proc., dla pracodawców 6,9 proc.
Od 2008 r. kasy chorych otrzymywać będą zwiększaną stopniowo dotację z budżetu - w pierwszym roku 1,5 mld euro, a w 2009 r. 3 mld euro. Docelowo dotacja z budżetu ma wynieść 16 mld euro. Z tych środków ma być sfinansowane ubezpieczenie dzieci, co ma przeciwdziałać wzrostowi składek. Ich wysokość będzie ustalana centralnie - obecnie każda kasa sama wyznacza wysokość składki.
Kasy chorych, które wygospodarują nadwyżki, będą mogły wypłacać pacjentom premie. Kasy uzyskają większe pole manewru przy podpisywaniu umów z lekarzami oraz w negocjacjach z aptekami i firmami farmaceutycznymi.
W ubiegłym roku państwowe kasy chorych wydały ponad 145 mld euro, wykazując deficyt w wysokości 2 mld euro. Koalicjanci uzgodnili, że prywatne kasy chorych nie zostaną zlikwidowane, czego domagała się SPD.