Takie działanie, odczytane jako działanie stymulacyjne największej europejskiej gospodarki, byłoby zgodne z licznymi głosami wzywającymi rząd do poluzowania polityki fiskalnej w obliczu spowolnienia gospodarczego.

Niemcy to jedyny kraj z grupy G7, który ma nadwyżkę budżetową i relatywnie niskie zadłużenie. Europejski Bank Centralny wielokrotnie wzywał kraje mające „przestrzeń fiskalna” do zwiększenia wydatków.
Uchwalony w 2009 roku Schuldenbremse nie pozwalał, aby od 2016 roku deficyt strukturalny budżetu federalnego przekraczał 0,35 proc. PKB. W przypadku krajów związkowych od 2020 roku miał być całkowicie zakazany oprócz sytuacji nadzwyczajnych, jak klęski żywiołowe.