Niemcy planują rozbudowę armii. Bundeswehra może liczyć 230 tys. żołnierzy

Oskar NawalanyOskar Nawalany
opublikowano: 2024-12-18 17:46

Minister obrony Niemiec, Boris Pistorius, ogłosił w środę, że liczebność niemieckich sił zbrojnych może zostać zwiększona do 230 tys. żołnierzy, zamiast obecnie planowanych 203 tys. Decyzja ta ma na celu wsparcie działań NATO zmierzających do wzmocnienia zdolności obronnych Sojuszu w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę w 2022 roku – podaje agencja Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Niemieckie siły zbrojne, czyli Bundeswehra, liczą w tej chwili około 180 tys. żołnierzy, co oznacza niedobór około 20 tys. osób w stosunku do obecnego celu. Niemcy od lat zmagają się z problemami w rekrutacji nowych członków armii.

NATO przygotowuje się do zatwierdzenia nowych, bardziej wymagających celów dotyczących liczebności sił zbrojnych i uzbrojenia w 2025 roku. Jest to reakcja na pogorszającą się sytuację bezpieczeństwa w świetle rosyjskiej ofensywy na Ukrainie. Jak wcześniej informowała agencja Reuters, planiści NATO przewidują, że sojusz będzie potrzebował od 35 do 50 dodatkowych brygad, aby przeciwstawić się ewentualnemu atakowi Rosji. Każda brygada liczy od 3 do 7 tysięcy żołnierzy, co oznaczałoby konieczność zmobilizowania od 105 do 350 tys. dodatkowych żołnierzy.

W takim scenariuszu Niemcy, które zazwyczaj dostarczają około 10 proc. zdolności NATO, musiałyby utworzyć 3–5 dodatkowych brygad, czyli dostarczyć od 20 do 30 tys. dodatkowych żołnierzy. Praktycznie oznaczałoby to stworzenie jeszcze jednej dywizji, oprócz trzech, które Berlin już obecnie wyposaża.

Rząd kanclerza Olafa Scholza znacznie zwiększył wydatki na obronność po rosyjskiej inwazji, osiągając poziom zgodny z wymogami NATO po raz pierwszy od wielu lat. Wciąż jednak pozostaje pytanie, jak Niemcy zamierzają utrzymać tak wysokie nakłady finansowe w dłuższej perspektywie.

Spory budżetowe doprowadziły w zeszłym miesiącu do rozpadu trójpartyjnej koalicji rządowej pod przewodnictwem Olafa Scholza, w efekcie czego ogłoszono przedterminowe wybory, które odbędą się w lutym.