Jeden z największych na świecie producentów stali oczekuje obecnie, że jego skorygowany zysk EBITDA za rok obrotowy znajdzie się w dolnym przedziale wcześniejszej prognozy (od 600 mln do 1 mld EUR).
Thyssenkrupp przewiduje, że przychody będą w tym roku niższe nawet o 7 proc., podczas gdy wcześniej spodziewał się spadku o maksymalnie 3 proc.
Niemiecki koncern zmaga się ze słabszym popytem ze strony europejskiego przemysłu samochodowego, gdzie wolumeny produkcji pozostają na niskim poziomie. Problemem są też wysokie ceny energii. W związku z trudnymi warunkami rynkowymi metalurgiczny gigant zapowiedział ograniczenie inwestycji i dalsze cięcia kosztów.
W III kw. roku obrotowego strata netto Thyssenkrupp wzrosła do 255 mln EUR wobec 33 mln EUR w analogicznym okresie poprzedniego roku.
„Miniony kwartał charakteryzował się ogromną niepewnością makroekonomiczną. Bardzo odczuwamy słabą koniunkturę rynkową w kluczowych branżach, takich jak motoryzacja, inżynieria i budownictwo” – stwierdził w oświadczeniu dyrektor generalny Miguel Lopez.
