Nigeria: Wydobycie ropy naftowej spadło o 10 procent

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2006-01-13 11:48

Akty sabotażu i porwanie w Nigerii czterech obcokrajowców zatrudnionych w przemyśle naftowym sprawiły, że wydobycie ropy naftowej w tym kraju spadło o dziesięć procent.

Akty sabotażu i porwanie w Nigerii czterech obcokrajowców zatrudnionych w przemyśle naftowym sprawiły, że wydobycie ropy naftowej w tym kraju spadło o dziesięć procent.

    Koncern Shella poinformował w piątek, iż w związku z zaistniałą sytuacją nie jest w stanie wywiązać się z zobowiązań eksportowych. Od piątku dostawy nigeryjskiej ropy będą opóźnione o trzy-cztery dni - zakomunikował w Lagos  rzecznik koncernu Royal Dutch Shell.

    W środę nieznani sprawcy zaatakowali statek pomocniczy na polu naftowym, 25 km od delty Nigru, i porwali pracowników platformy wiertniczej brytyjsko-holenderskiej kompanii - Amerykanina, Brytyjczyka, Bułgara i Honduranina.

    W czwartek natomiast na  linii ropociągu koncernu miała miejsce silna eksplozja. Zdaniem władz, był to akt sabotażu. Według BBC, Shell od dawna pozostaje w sporze z mieszkańcami wsi w rejonie wydobycia, oskarżających koncern, iż nie spełnił obietnic, dotyczących nakładów na rozwój regionu.

    Nigeria, członek naftowego kartelu OPEC, jest największym w Afryce i ósmym w świecie producentem ropy - wydobywa dziennie - według różnych źródeł - 2,3-2,6 mln baryłek.