Ze względu na wciąż nieopanowaną inflację holenderska centrala NN Investment Partners przestrzega przez możliwością dalszego wzrostu rentowności (spadku cen) obligacji rządowych w 2022 r. Na rynku papierów korporacyjnych preferuje emitentów z ratingiem korporacyjnym względem obligacji high yield. Radzi też przeważać akcje, ze szczególnym uwzględnieniem strefy euro.
- Jesteśmy neutralnie nastawieni do polskich akcji. Preferujemy zyskowne spółki, z dobrą oceną ESG, w których mniejszościowi akcjonariusze są dobrze traktowani. Jednocześnie widzimy ograniczony potencjał do wzrostu spółek z indeksu WIG w 2022 r. – dodaje Robert Bohynik, wiceprezes polskiego NN Invetsment Partners TFI.
Ten ograniczony potencjał wzrostu to 11 proc. w stosunku do piątku 14 stycznia 2022 r. Jednak mierząc również od tamtej daty, drugie pod względem aktywów ulokowanych na rynku finansowym polskie TFI zakłada, że WIG może spaść o 17 proc.
W piątek 14 stycznia 2022 r. indeks szerokiego rynku, jakim jest WIG, zamknął dzień na poziomie 72,6 tys. pkt. Założenia NN Investment Partners TFI biorą więc pod uwagę zarówno spadek indeksu do 60,2 tys. pkt, jak i wzrost do 80,5 tys. pkt. Ten ostatni poziom oznaczałby wyraźne pobicie historycznych rekordów ustanawianych ostatnio w październiku i listopadzie 2021 r.
- Te widełki oznaczają dla nas przestrzeń, w której nic dramatycznego się nie stanie, jeśli się tam znajdziemy. Na rynku po prostu zdarza się zmienność. Mamy neutralne nastawienie. Jeśli więc pojawi się słabość, która nie będzie fundamentalna, to z naszego punktu widzenia będzie oznaczało wzrost prawdopodobieństwa przyszłych zysków, a zatem sygnał do zwiększania ekspozycji. Jeżeli fundamentalnie nic się nie zmieni, a rynek będzie się przesuwał w kierunku pozytywnego scenariusza, to może być dobry moment by ekspozycję zmniejszać – tłumaczy Robert Bohynik.
Inflacyjna rozgrywka rynków
NN Investment Partners TFI zakłada, że w 2022 r. oferty rynku pierwotnego na GPW osiągną wartość 10-20 mld zł. Będą się na to składać zarówno debiuty giełdowe jak i transakcje typu ABB, w trakcie których akcje będą sprzedawać inwestorzy strategiczni, skuszeni aktualnymi wycenami.
- To jest coś czego doświadczyliśmy także w ostatnim tygodniu – zwraca uwagę Robert Bohynik.
W ubiegłym tygodniu Maciej Popowicz i Arkadiusz Pernal, założyciele Ten Square Games, sprzedali w ABB łącznie 6 proc. akcji spółki o wartości 138 mln zł.
W bazowym scenariuszu rentowność kapitału (ROE) spółek notowanych na GPW ma w 2022 r. osiągnąć 10,2 proc. Specjaliści towarzystwa o holenderskim rodowodzie uważają przy tym, że z historycznego punktu widzenia obecne wyceny na nie są wymagające, a stopa dywidendy z polskich spółek wyniesie 2,25 proc. To mniej niż uśredniony wskaźnik dla spółek z Europy Środkowej i Wschodniej, ale porównywalnie do tego co mogą otrzymać kupujący akcje w Europie Zachodniej.
- Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że polski rynek nie będzie się zachowywał w oderwaniu od globalnych rynków akcji – podkreśla Robert Bohynik.
Inflacja i związane z nią działania banków centralnych to zaś kluczowa zmienna, jaka będzie wpływać na rynki finansowe w 2022 r. W 2021 r. średnioroczny wzrost cen wyniósł w Polsce 5,1 proc., ale według NN Investment Partners TFI w 2022 r. będzie on wyraźnie wyższy.
- W bazowym scenariuszu zakładamy, że wzrost gospodarczy będzie solidny, a inflacja za 2022 r. będzie wyższa od tej z roku poprzedniego. W całym roku może wynieść nawet powyżej 7 proc., ale z tendencją spadkową w drugim półroczu – mówi Robert Bohynik.

Szczyt inflacji ma nastąpić w pierwszym kwartale 2022 r. Wojciech Górny, dyrektor ds. sprzedaży NN Investment Partners TFI, a w przeszłości zarządzający funduszami obligacji, zaznacza jednak, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o to kiedy nastąpi szczyt inflacji. Wynika to z tego, że wzrosty cen mocno widoczny jest w bardzo wielu segmentach działalności, a z drugiej strony nie do końca wiadomo jak będą na to reagować rządy. Niektóre z nich wprowadzają tzw. tarcze antyinflacyjne.
- Ciekawe jak zachowają się rynki, jeśli inflacja z 8-9 proc. spadnie do 5 proc. i na tym poziomie zostanie. To jest pytanie, na które nie znamy odpowiedzi – przyznaje Wojciech Górny.
Weź udział w warsztacie online “Inwestycje w spółki portfelowe ASI - umowy inwestycyjne” >>
NBP dojdzie do 3 proc., a potem…
Bazowy scenariusz NN Investment Partners TFI oparty jest m.in. na założeniu, że pandemia COVID-19 będzie ewoluować w kierunku endemii, w efekcie gospodarka doświadczy rozwoju przypominającego przedpandemiczny rok 2019. Towarzystwo zakłada też, że napięcia między Polską a strukturami Unii Europejskiej zostaną załagodzone. W związku z tym unijne pieniądze popłyną do polskiej gospodarki.
NN Investment Partners TFI oczekuje, że NBP będzie dalej podnosił stopy procentowe. O ile jednak stopa referencyjna ma szybko osiągnąć poziom 3 proc., to dalsze podwyżki wcale nie są przesądzone.
- Komunikację NBP odczytujemy w ten sposób, że z podwyżkami powyżej 3 proc. bank nie będzie się spieszył – zastrzega Robert Bohynik.
- Rynek wycenia podniesienie głównej stopy procentowej NBP do około 4 proc. My uważamy, że ta prognoza może być zbyt wysoka – dodaje Wojciech Górny.