Rząd Norwegii prognozuje obecnie, że PKB spadnie o 4 proc. w tym roku. Przyznaje, że recesja może być jeszcze głębsza w związku z utrzymującą się niepewnością.

- Rachunek jest wysoki – powiedział we wtorek w radio norweski minister finansów Jan Tore Sanner. – Musimy mieć świadomość, że wydawanie pieniędzy dzisiaj oznacza, że będziemy mieli ich mniej w przyszłości – dodał.
Norwegia nie pierwszy raz bierze pieniądze z funduszu inwestycyjnego na finansowanie wydatków budżetowych. 2020 rok będzie jednak pierwszym, kiedy wyda więcej pieniędzy z funduszu niż wyniosą generowane przez niego kwoty z dywidend i odsetek, co oznacza likwidację części aktywów.