STS, największy legalny bukmacher na polskim rynku, w ofercie publicznej sprzedał 30 proc. akcji za 1,1 mld zł. Okazuje się, że znaczna część tych walorów trafiła do dwóch dużych instytucji. We wtorek w czasie sesji z pakietem 6,49 proc. walorów ujawnił się Norges Bank, czyli norweski bank centralny, zarządzający jednocześnie funduszem inwestującym na giełdach zyski z wydobycia ropy i gazu.
Norweski państwowy fundusz jest największym instytucjonalnym inwestorem na światowych giełdach. Ma mniejszościowe pakiety w ponad 9 tys. firm - od gigantów w rodzaju Apple i Microsoftu po średnie spółki na lokalnych parkietach. Łącznie należy do niego ok. 1,4 proc. wszystkich notowanych na globalnych parkietach akcji, a jego aktywa przekraczają 12,5 bln NOK, czyli - w przeliczeniu - 5,5 bln zł. Na polskiej giełdzie na koniec ubiegłego roku miał akcje za ok. 6,75 mld zł. Pieniądze te rozłożone były na ponad 120 spółek. Jedyną, w której norweski fundusz przekroczył próg 5 proc., było Oponeo.pl.
Dla STS-u to drugi znaczący inwestor instytucjonalny. Już w ramach IPO znaczący pakiet - 6 proc. wszystkich akcji, czyli jedną piątą całej oferty publicznej - objęło NN OFE.
STS jest kontrolowany przez rodzinę Juroszków, do której należy również notowany na GPW deweloper Atal. Bukmacherską spółką kieruje Mateusz Juroszek, syn Zbigniewa, który jest z kolei prezesem Atalu. Od debiutu w piątek, 10 grudnia, do zamknięcia wtorkowych notowań, kurs STS wzrósł o 2,5 proc. Pakiet rodziny Juroszków (70 proc.) jest obecnie wyceniany na 2,7 mld zł.