Nowe wcielenie X3 debiutuje 6 lat po pojawieniu pierwszej generacji tego modelu na europejskich ulicach. Jest większe i bardziej „ociosane”  Przedstawiciele BMW przekonuję, że jest także lepsze. To się okaże. Póki co garść faktów. 
Nowe X3 zbudowano na płycie podłogowej przygotowanej dla nowego modelu serii 3. Auto jest 83 mm dłuższe, 12 mm wyższe i 28 mm szersze od poprzednika (4648/1881/1661mm). Jest też o 12 mm wyżej zawieszone, jego rozstaw osi powiększono o 15 mm i wynosi obecnie 2810 mm.  BMW chwali się największym bagażnikiem w klasie - ma on pomieścić od 550 do 1600 litrów bagażu.  W zaprojektowanej na nowo kabinie znalazła się przechylona w stronę kierowcy konsola centralna, z wyświetlaczem wysokiej rozdzielczości o średnicy 8,8 cala. Całość bardzo w stylu BMW. Początkowo nowe X3 będzie dostępne będzie z dwoma silnikami do wyboru.  Wersja pierwsza, oznaczona symbolem xDrive20d będzie legitymować się mocą 184 KM. Ma przyspieszać do 100 km/h w 8,5 s i maksymalnie pędzić 210 km/h. Seryjnie napęd będzie przenosić  6-biegowa skrzynia manualna. 
Wersja druga – o oznaczeniu xDrive35i  - to auto napędzane turbodoładowanym motorem benzynowym o mocy 306 KM. Ten  przyspiesza  do 100 km/h w 5,7 sekundy. Za przeniesienie napędu w tej wersji odpowiada  8-biegowy automat.
Oba modele będą wyposażone w napęd na obie osie z tzw. „adaptacyjnym rozkładem momentu obrotowego” 
Ceny auta z silnikiem diesla i pięcioletnim pakietem serwisowym zaczynają się od 159,9 tys. zł (brutto). Za wersję z silnikiem benzynowym (równie ż z pakietem serwisowym) trzeba będzie wydać od 229,9 tys. zł. MIB 




