Nowe przepisy: jak zatrudnić cudzoziemców

Dorota ZawiślińskaDorota Zawiślińska
opublikowano: 2024-03-18 20:00

Czy rządowe rozwiązania ograniczą bariery w przyjmowaniu do pracy osób z zagranicy? Na jakie ułatwienia mogą liczyć pracodawcy?

  • Co zmieni projekt nowelizacji ustawy o cudzoziemcach
  • Czy łatwiej będzie zatrudniać obcokrajowców
  • Na co zwracają uwagę eksperci
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rządowy projekt nowelizacji ustawy o cudzoziemcach przewiduje zmiany w zasadach legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców w Polsce. Zdaniem ekspertów niektóre rozwiązania wymagają doprecyzowania. Rada Ministrów planuje przyjąć projekt jeszcze w drugim kwartale tego roku.

– Jedna z najważniejszych zmian proponowanych przez ustawodawcę dotyczy sposobu składania wniosków na pobyt czasowy, stały i rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej. Tradycyjną, papierową formę dokumentu składanego osobiście w siedzibach urzędów wojewódzkich zastąpi elektroniczne wypełnianie – mówi Emilia Piechota, dyrektor w Vialto Partners Poland, firmie doradczej specjalizującej się m.in. w kwestiach imigracji, legalizacji pobytu i zatrudniania, HR i podatków.

Formalności w formie elektronicznej

Emilia Piechota nie ma wątpliwości, że cyfryzacja procedur imigracyjnych to przełomowe rozwiązanie. Zwraca uwagę, że zgodnie z projektem wniosek składany przez cudzoziemca musi być opatrzony kwalifikowanym podpisem elektronicznym lub zaufanym. O ile uzyskanie tego drugiego nie powinno być jej zdaniem wyzwaniem, o tyle numeru PESEL niezbędnego do jego rejestracji już tak.

– Otrzymanie numeru PESEL wiąże się z udowodnieniem celu jego uzyskania. Czas w przypadku procedur imigracyjnych odgrywa kluczową rolę. Szczególnie wtedy, gdy mamy do czynienia z ostatnim dniem legalnego pobytu cudzoziemca na terytorium Polski. Złożenie pierwszego wniosku o pobyt czasowy będzie wymagało zarówno od niego, jak też pracodawcy odpowiedniego przygotowania i zaplanowania konkretnych działań. Obecnie po złożeniu takiego wniosku wojewoda umieszcza w paszporcie obcokrajowca stempel potwierdzający ten fakt. Legalizuje on pobyt cudzoziemca na terytorium Polski do momentu wydania pozytywnej lub negatywnej decyzji przez wojewodę – podkreśla Emilia Piechota.

Według projektu stempel będzie zastąpiony zaświadczeniem potwierdzającym złożenie wniosku.

– Idea wydaje się być słuszna. Dotychczasowa praktyka pokazywała, że osoby, które nawet osobiście złożyły wniosek i tak były wzywane na dodatkowe spotkanie. Dotyczyło ono odcisków linii papilarnych i uzyskania stempla w paszporcie. Czas oczekiwania na taką wizytę wynosił często kilka miesięcy. Pracownik, który nie miał stempla w paszporcie, mógł być uznany za przebywającego na terytorium Polski nielegalnie – zaznacza Emilia Piechota.

Nadia Kurtieva, ekspertka Konfederacji Lewiatan, uważa, że możliwość elektronicznego załatwiania formalności jest istotnym krokiem w kierunku usprawnienia procedur administracyjnych.

– Warto jednak dostosować system do możliwości wnioskodawców i utrzymać składanie wniosku również metodą tradycyjną. Jego niezłożenie w ostatnim dniu legalnego pobytu cudzoziemca w Polsce ma daleko idące konsekwencje zarówno dla niego, jak też dla pracodawcy. Dlatego opcjonalne rozwiązanie dla obcokrajowców, którzy nie posiadają niezbędnego do wysłania wniosku podpisu kwalifikowanego lub profilu zaufanego, jest istotną kwestią – wskazuje Nadia Kurtieva.

Aktualny status imigracyjny

Ewa Sojak, starszy konsultant w dziale doradztwa imigracyjnego w Vialto Partners Poland, zwraca uwagę, że pracodawca nie jest stroną postępowania administracyjnego i nie ma możliwości sprawdzenia wiarygodności oświadczenia cudzoziemca składanego w związku z legalizacją jego pobytu w Polsce.

– Należy rozważyć możliwość wielokrotnego uzyskiwania zaświadczeń elektronicznych z aktualną datą. Takie rozwiązanie pomogłoby cudzoziemcom w potwierdzaniu obecnego statusu imigracyjnego. Jest ono stosowane m.in. w Wielkiej Brytanii. Dzięki tej procedurze obywatele krajów Unii Europejskiej, którzy uzyskali status osoby osiedlonej, mogą skorzystać z rządowego portalu i wydobyć zaświadczenie potwierdzające ich aktualny status imigracyjny – podkreśla Ewa Sojak.

Proponuje też inne rozwiązanie. Chodzi o utworzenie portalu przeznaczonego dla pracodawców, którzy złożyli dokumentację dotyczącą uzyskania zezwolenia na pobyt czasowy dla cudzoziemca z zamiarem jego zatrudnienia. Taka platforma – jak wyjaśnia – udostępniałaby szefom firm informacje na temat aktualnego etapu procesu administracyjnego.

Eksperci wskazują, że mimo wprowadzenia elektronicznego składania wniosków projekt nowelizacji ustawy nie przewiduje zmian dotyczących art. 99 ust. 1. Określa on przesłanki do odmowy wszczęcia postępowania w sprawie udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy. Chodzi m.in. o sytuacje, gdy cudzoziemiec przebywa poza granicami Polski.

– Obecnie czas procedowania wniosków o zezwolenie na pobyt wynosi średnio osiem miesięcy. Możliwość elektronicznego składania wniosków może przełożyć się na zwiększenie apetytu cudzoziemców na robienie tego na zapas. Szczególnie dotyczy to takich sytuacji, gdy ktoś dopiero planuje przeprowadzkę do Polski lub zamierza wrócić do niej po dłuższej przerwie. To wydłuży kolejki w urzędach. Ich pracownicy będą musieli poświęcić dodatkowy czas na wstępną weryfikację wniosków, które z przyczyn formalnych nie zostaną wszczęte – ocenia Emilia Piechota.

Poznaj program konferencji “Recruitment Days 2024” >>

Specjalny załącznik do wniosku

Projekt nowelizacji ustawy przewiduje również konieczność złożenia podpisu przez pracodawcę powierzającemu cudzoziemcowi wykonywanie pracy w Polsce na specjalnym załączniku do wniosku o pobyt czasowy.

– Będzie on wymagał opatrzenia kwalifikowanym podpisem elektronicznym, osobistym lub zaufanym osoby, która go składa. W praktyce będzie to członek zarządu spółki lub prokurent. Obecnie załączniki podpisywane są odręcznie. Natomiast przedstawiciele dużych spółek robią to na mocy upoważnień udzielanych pracownikom działów HR lub pełnomocnikom ds. legalizacji pracy i pobytu w Polsce. Nowe rozwiązanie może być wyzwaniem dla dużych firm, które zatrudniają tysiące cudzoziemców. Są to biznesy o bardzo ważnym znaczeniu dla polskiej gospodarki, np. centra usług wspólnych lub spółki z branży IT. Ich właściciele mają problem ze znalezieniem specjalistów na polskim rynku pracy. Trudno wyobrazić sobie członków zarządów takich firm, którzy podpisują dziesiątki czy setki załączników w skali tygodnia lub miesiąca – zaznacza Emilia Piechota.

Zastanawia się nad przypadkami spółek, których zarządy składają się z cudzoziemców na stałe przebywających poza Polską.

– Czy ich elektroniczne podpisy dostarczane przez dostawców zagranicznych będą akceptowane? W jaki sposób przedstawiciele wspomnianych zarządów będą mogli upoważnić inne osoby, aby w imieniu spółek mogły podpisywać wspomniane załączniki? – pyta Emilia Piechota, wskazując, że te kwestie nie zostały wyjaśnione.