Nowicki: w poniedziałek skład "okrągłego stołu" ws. Rospudy

PAP
opublikowano: 2007-12-17 17:39

Jeszcze w poniedziałek ma zostać ustalony skład "okrągłego stołu" w sprawie budowy obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy - poinformował minister środowiska Maciej Nowicki.

W poniedziałek podczas konferencji prasowej Nowicki powiedział, że w tej sprawie po południu spotka się z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem.

Na początku grudnia Nowicki zapowiedział zwołanie jeszcze w grudniu "okrągłego stołu" wszystkich zainteresowanych stron w sprawie obwodnicy.

10 grudnia br. Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie uchylił decyzję ministra środowiska w sprawie obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy. Decyzja dotyczyła środowiskowych warunków zgody na budowę obwodnicy. Wyrok, gdy się uprawomocni, oznacza, że procedura odnośnie obwodnicy musi zacząć się od nowa, a inwestor musi ponownie złożyć wniosek dotyczący budowy obwodnicy.

Uchylone w kwietniu postanowienie ówczesnego ministra Jana Szyszki dopuszczało, by obwodnica Augustowa w dolinie rzeki Rospudy mogła zostać zrealizowana w jednym z dwóch wariantów - tunelu drogowego lub estakady. Zgodnie z decyzją ministra środowiska, wybór wariantu, po przeanalizowaniu kosztów, miał należeć do inwestora.

W sierpniu ówczesny premier Jarosław Kaczyński wstrzymał planowane prace przy budowie obwodnicy. GDDKiA oraz firma Budimex Dromex (wykonawca drogi) ustalili zmianę harmonogramu prac budowlanych.

W lipcu Komisja Europejska wystąpiła do Trybunału Sprawiedliwości UE z wnioskiem o wydanie pilnego zakazu prowadzenia prac budowlanych. W odpowiedzi Polska przesłała zapewnienie, że prace nie będą prowadzone aż do wydania wyroku, czy budowa jest zgodna z unijnymi przepisami dotyczącymi ochrony środowiska.

Nie wpływa to na postępowanie w sprawie głównego wniosku KE, która w marcu pozwała Polskę do Trybunału w Luksemburgu, uznając, że budowa obwodnicy Augustowa (a także obwodnicy Wasilkowa koło Białegostoku w Puszczy Knyszyńskiej) jest złamaniem unijnego prawa.

W lipcu Trybunał odrzucił wniosek Polski o rozpatrzenie sprawy w trybie pilnym, co oznacza, że proces może trwać nawet dwa lata. (PAP)