Lockdown. Otwarcie po majówce?

opublikowano: 17-03-2021, 20:00

Fala epidemii zmusiła rząd do wprowadzenia kolejnej fali restrykcji na terenie całego kraju. Nikt nie wie, na jak długo są wprowadzane. Możemy jednak dokonywać założeń odnośnie terminów trwania restrykcji, opierając się na różnych przesłankach. Jednym ze sposobów jest porównanie z falą jesienną, pamiętając oczywiście o wszelkich różnicach – m.in. wynikających ze zmieniających się cech wirusa.

Moje jesienne założenie odnośnie wyraźnego ożywienia gospodarczego już od wczesnej wiosny i końca pierwszego kwartału ewidentnie się nie sprawdziło. Czy to oznacza dużo gorszy scenariusz dla gospodarki? Niekoniecznie.

Jak widać na wykresie, jeżeli obecna fala będzie miała podobny przebieg do poprzedniej, wówczas otwarcie galerii handlowych będzie możliwe po świętach wielkanocnych (czyli po trzech tygodniach, tak jak w listopadzie), a otwarcie części szkół oraz miejsc kultury i rozrywki zapewne po „majówce”. Zakładam, że bary i restauracje też będą powoli otwierane w maju, najpierw przy serwisie na zewnątrz.

Wobec tak zarysowanego scenariusza należy postawić dwa pytania. Po pierwsze, jak duże jest ryzyko, że lockdown będzie dłuższy? I po drugie, czy to będzie ostatnia fala restrykcji?

Odpowiedź na te pytania zależy od trzech kwestii – cech nowego wirusa, efektów sezonowych oraz efektów szczepień.

Pierwszy czynnik generuje ewidentne ryzyko wydłużenia restrykcji i późniejszego od założonego otwierania gospodarki. Obecnie dominująca odmiana wirusa jest według badań o kilkadziesiąt procent bardziej zaraźliwa i również o kilkadziesiąt procent bardziej śmiertelna. To będzie utrudniało zbicie fali i otwieranie gospodarki.

Z drugiej strony efekty sezonowe i efekty szczepień też będą coraz silniejsze. Przy czym pierwsze powinny być bardziej widoczne w kwietniu i maju, a drugie latem.

Z moich obserwacji publikacji epidemicznych wynika, że sezonowość koronawirusa jest jego istotną cechą, nawet jeżeli nie jest bardzo silna i nie dominuje nad innymi czynnikami determinującymi dynamikę epidemii (są kraje, gdzie epidemia miała wysoką falę latem, na przykład RPA). Główną przyczyną sezonowości są nie tyle cechy wirusa, ile zachowania ludzi – wiosną i latem więcej czasu spędza się na zewnątrz i mniej jest okazji do zakażeń. W związku z tym obniżenie fali wiosennej powinno być z powodów sezonowych łatwiejsze niż wiosennej.

Jeżeli chodzi o szczepienia, to ostatnie miesiące pokazują, że aby miały one widoczny wpływ na dynamikę zakażeń i hospitalizacji, to odsetek osób zaszczepionych musi być naprawdę duży – sięgać co najmniej 30-40 proc. dorosłej populacji. Taki mniej więcej był odsetek zaszczepionych pierwszą dawką osób w Izraelu czy Wielkiej Brytanii, gdy dane zaczęły pokazywać pierwsze bardzo wyraźne efekty szczepień. Ten punkt powinniśmy osiągnąć w maju.

Żeby epidemia w ogóle nie stanowiła zagrożenia dla systemu ochrony zdrowia, to odsetek zaszczepionych musi prawdopodobnie być znacznie wyższy – sięgać 70-90 proc. (w zależności od tego, na ile grupa zaszczepionych i grupa osób, które przechorowały covid, nakładają się na siebie). Ten punkt powinniśmy osiągnąć między lipcem a wrześniem, ale nie można wykluczać scenariusza, że tego punktu nie osiągniemy z różnych powodów i kolejna zima będzie jeszcze wymagała pewnych obostrzeń. Choć zakładam, że ryzyko nie jest duże, a ewentualne obostrzenia będą mniejsze.

Podsumowując, zakładam, że pierwsze luzowanie restrykcji będzie nastąpi po Wielkanocy, a na większą skalę – po majówce. Wtedy zacznie się wyraźne ożywienie gospodarcze, aczkolwiek znoszenie restrykcji będzie ostrożne i stuprocentowego otwarcia wszystkich aktywności na razie nie ma na horyzoncie. Z pewnymi restrykcjami związanymi z gromadzeniem ludzi w dużych grupach powinniśmy się liczyć przez dłuższy okres. Ale im bliżej lata, a tym bardziej jesieni, tym większa będzie swoboda i zaczniemy zbliżać się do normalności.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane