Srebro z najmocniej handlowanych, marcowych kontraktów, drożało w piątek na Comex do 59,86 USD za uncję. Obecnie jego kurs rośnie o 2,6 proc. do 58,98 USD.
Napływ pieniędzy do „srebrnych” ETF od poniedziałku do czwartku zapowiadał największe ich zasilenie tygodniowe od lipca. Srebro, podobnie jak złoto, drożeje w związku z oczekiwaniem na obniżki stóp procentowych w USA i dalsze słabnięcie dolara. Zwiększony popyt tłumaczony jest również sygnałami sugerującymi mniejszą podaż metalu. Hebe Chen, analityczka z Vantage Markets w Melbourne twierdzi, że srebro nie jest już „cichym towarzyszem” złota.
- Rynek zaczyna dostrzegać strukturalny niedobór i szybko rosnący popyt przemysłu, a nie tylko do historię o bezpiecznej przystani – powiedziała.
Dilin Wu, strateg w Pepperstone Group ostrzega, że silny napływ pieniędzy do „srebrnych” ETF może zapowiadać większą zmienność notowań metalu w niedalekiej przyszłości. Wskazał, że wskaźnik siły względnej kursu srebra jest na granicy wykupienia rynku.
Analitycy Citigroup uważają jednak, że kurs srebra może wzrosnąć do 62 USD w okresie najbliższych trzech miesięcy „w związku z cięciami Fed, silnym popytem inwestycyjnym i deficytem fizycznym”.
Srebro drożeje w tym roku już o prawie 92 proc.
