Sześć lat temu mieliśmy spekulacyjną bańkę
internetową. Do niedawna pompowane były wyceny firm z branży deweloperskiej i
biopaliwowej. Zainteresowanie graczy małymi spółkami z niezbyt stabilnymi
fundamentami zawsze było oznaką spekulacyjnej, zwykle ostatniej, fazy hossy. W
2000 r. szybowały w górę kursy firm, które odnajdywały możliwości do rozwoju w
internecie chociaż wcześniej np. szyły buty.
Nie obędzie się bez wątku politycznego. Hossa z
początku XXI w. kończyła się wyborami i zmianą władzy. Przełożyło się to na
czystki w zarządach państwowych firm i zapowiedzi skarbu państwa o wysłaniu
kilkuset spółek na giełdę. Jeśli tradycyjnie niechętni prywatyzacji i wolnemu
rynkowi politycy dostrzegli giełdę, to naprawdę trzeba było uważać. Pod koniec
ubiegłej hossy GPW chętnie chwaliła dzieliła się planami - zapowiadano tworzenie
nowych rynków dla małych firm, nowych wskaźników sektorowych, zmiany w indeksach
i plany budowy regionalnego centrum giełdowego. Czy to nie brzmi znajomo? Na
koniec coś, co z jednej strony bardzo cieszyło, z drugiej rodziło największe
obawy - ogromne zainteresowanie giełdą drobnych graczy. Nie znali smaku bessy,
kierując się jedynie chęcią zysku. Traktowali giełdę jak kasyno. Czy teraz
zapamiętają nauczkę?
Analogie:
Hossa 2000
1. spekulacyjna
bańka (internet) - bańka deweloperska i biopaliwowa
2. moda na
zmianę branży (Chemiskór - 4Media, Ariel - Internet Group, AS Motors -
7Bulls)
3. czystki w zarządach państwowych firm
4. zapowiedzi giełdowych
debiutów firm państwowych
5. ogromne zainteresowanie giełdą drobnych
graczy
6. bardzo dobre prognozy gospodarcze
Hossa 2007
1. Spekulacyjne
bańki (deweloperska, biopaliwowa)
2. mody na zmiany nazw firm (7Bulls -
Triton Development, Gant - Gant Development, Arksteel - Point Group,
Elektromontaż Warszawa - Stormm)
3. czystki w zarządach państwowych
firm
4. zapowiedzi giełdowych debiutów firm państwowych
5. ogromne
zainteresowanie giełdą drobnych graczy
6. bardzo dobre prognozy
gospodarcze