Obronna specustawa idzie jak po grudzie

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2025-05-28 14:10
zaktualizowano: 2025-05-29 15:49

Biznes czeka na przepisy mające usprawnić realizację projektów ważnych dla obronności i bezpieczeństwa publicznego i apeluje o zmiany w wykazie firm, które miałyby skorzystać z nowych regulacji.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakich zmian w przepisach domagają się przedsiębiorcy
  • jakie firmy chcą być wpisane do wykazu spółek obronnych
  • na kiedy datowany jest obecny wykaz
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rząd zapowiedział przyspieszenie realizacji inwestycji kluczowych dla poprawy bezpieczeństwa państwa. Służyć temu ma specustawa przygotowana przez Ministerstwo Obrony Narodowej (MON). Na 2 czerwca zaplanowane było pierwsze czytanie projektu ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji kluczowych dla obronności i bezpieczeństwa publicznego. Miały się nim zająć komisje administracji i spraw wewnętrznych oraz obrony narodowej, ale ich posiedzenie trzeci raz z rzędu zostało odwołane. W komisji obrony usłyszeliśmy, że posiedzenie zostało odwołane na prośbę resortu obrony, ministerstwo zaś nie podaje przyczyny, informując, że pytania należy kierować do Sejmu.

Parlamentarne prace nad projektem utknęły w martwym punkcie, a przedsiębiorcy domagają się w nim zmian w obawie o to, że spora rzesza firm nie będzie mogła skorzystać z nowych przepisów. Mają one uprościć procedury administracyjne niezbędne do zdobywania zezwoleń i realizacji inwestycji związanych z obronnością i bezpieczeństwem państwa. Zgodnie z projektem inwestorami korzystającymi z ułatwień mogą być jednostki podległe resortom obrony i spraw wewnętrznych, służby specjalne, wywiadu lub kontrwywiadu wojskowego oraz spółki działające „w ramach przemysłowego potencjału obronnego w rozumieniu art. 4 pkt 1 ustawy z 7 października 1999 r. o wspieraniu restrukturyzacji przemysłowego potencjału obronnego i modernizacji technicznej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej”.

To właśnie zapisy dotyczące spółek powodują w branży zbrojeniowej sporo zamieszania, bowiem zgodnie z ustawą z 1999 r. wykaz spółek określa rozporządzenie, którego obowiązująca wersja jest datowana na październik 2010 r. Są w nim głównie organizacje, które 15 lat temu były państwowe. Od tego czasu część z nich przeszła jednak zmiany właścicielskie albo zbankrutowała. Brakuje także wielu prywatnych podmiotów, które chcą być objęte ułatwieniami przewidzianymi w projekcie.

- Wymaga on zmian, bo w interesie państwa jest realizacja inwestycji obronnych przez wiele podmiotów państwowych, jak też prywatnych. Rozumiemy, że katalog firm uprawnionych do skorzystania z nowych przepisów nie może być zbyt szeroki, ale z pewnością listę firm w obowiązującym rozporządzeniu należy zaktualizować. Na rynku działa wiele firm planujących inwestycje niezbędne do zwiększenia potencjału obronnego państwa i należy im ułatwić realizację planowanych przedsięwzięć – podkreśla Wojciech Dąbrowski, prezes Polskiego Holdingu Rozwoju i pierwszy szef Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ), z której sporo firm jest w rządowym wykazie.

Samej PGZ nie ma na liście z 2010 r., bo powstała kilka lat później. Zapytaliśmy jej biuro prasowe, czy spółka oczekuje zmian w projektowanych przepisach i czy chce, by obejmowały także PGZ. Spółka twierdzi, że nie komentuje projektu, ponieważ jest on na wczesnym etapie procesu legislacyjnego.

Chętni na listę

Remigiusz Wilk, rzecznik prasowy WB Group, której też nie ma na liście, informuje, że zgłosiła ona uwagi do projektu i stara się o wpisanie do wykazu spółek.

- Jest to tym bardziej istotne dlatego, że w Polsce planowane jest powstanie nowych zakładów z branży obronnej – dodaje Remigiusz Wilk.

WB przymierza się np. do budowy fabryki amunicji wspólnie z koreańską firmą Hanwha Aerospace oraz rozwoju w innych segmentach rynku obronnego, więc nic dziwnego, że chce mieć takie same warunki jak inne firmy realizujące czy planujące inwestycje zbrojeniowe. Co ciekawe, choć w wykazie nie ma WB, jest należący do tej grupy Radmor, bo w momencie przyjmowania przez rząd przed laty rozporządzenia był dopiero kupowany przez WB od państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu.

W wykazie jest także Huta Stalowa Wola, ale nie ma Huty Stali Jakościowych (HSJ), która przed laty należała do niej, jednak od wielu lat jest w grupie giełdowego Cognoru. Obecnie HSJ produkuje np. blachy do rosomaków i innych wozów czy stal do produkcji pocisków i chętnie skorzysta z ułatwień, by rozwijać produkcję.

- Będziemy wnioskować do MON o włączenie nas do wykazu. Jesteśmy na liście podmiotów o szczególnym znaczeniu dla gospodarki i obronności i jesteśmy zobowiązani do zachowania gotowości w sytuacjach kryzysowych, więc uważamy, że powinniśmy być także w wykazie spółek objętych nowym projektem – twierdzi Wojciech Maj, członek zarządu i dyrektor ds. handlu i rozwoju w HSJ z grupy Cognor.

Spółka planuje m.in. inwestycje metalurgiczne dotyczące poprawy jakości materiału do produkcji korpusów pocisków.

Do grona beneficjentów chętnie dołączy także Unifeq Europe, dostarczający mundury i ekwipunek dla żołnierzy, który niedawno zawarł porozumienie o współpracy w produkcji kompletów dla wojska z Maskpolem, który jest na liście.

- Z zainteresowaniem obserwujemy projekty legislacyjne, które mogą mieć istotny wpływ na kondycję polskiego przemysłu obronnego, w szczególności prywatnej części tego sektora. Projekt tej ustawy w pewnym zakresie dotyczy działalności naszej firmy, więc jego opracowanie traktujemy jako ruch w dobrym kierunku, oczekując kolejnych aktów prawnych, które przyczynią się do lepszego wykorzystanie potencjału polskiego prywatnego przemysłu zaangażowanego w obronność. Obecnie nie prowadzimy z MON rozmów na temat wykazu, uważamy jednak, że zakłady takie jak nasz powinny być z klucza w takim wykazie ujęte – twierdzi Piotr Kowalik, prezes Unifeq Europe.

Bankruci do wykreślenia

Sławomir Kułakowski, prezes Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju, uważa, że rozporządzenie powinno być jak najszybciej znowelizowane.

- Kuriozum jest to, że w wykazie wciąż mamy firmy, które dawno ogłosiły upadłość – twierdzi Sławomir Kułakowski.

Na liście jest np. Morska Stocznia Remontowa ze Świnoujścia, która została zlikwidowana w 2020 r. W wykazie jest też wpisana gdyńska Stocznia Marynarki Wojennej w upadłości układowej, ale nie ma działającej PGZ Stoczni Wojennej. Zakłady Sprzętu Precyzyjnego Niewiadów są w rozporządzeniu wpisane jako spółka akcyjna. Ogłosiła ona upadłość likwidacyjną w 2011 r., ale jej majątek został wykupiony od syndyka i obecnie jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością należy do Grupy Niewiadów, łączącej siły z notowaną na NewConnect Polską Grupą Militarną.

Zapytaliśmy MON m.in. o to, czy faktycznie podmioty, których nie ma w wykazie, nie mogą skorzystać z ułatwień, czy resort planuje zmianę rozporządzenia i jakie firmy zamierza wpisać na listę.

"Zapisy ustawy obejmujące przemysł potencjału obronnego zostały zgłoszone przez Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) bezpośrednio do Rządowego Centrum Legislacji a następnie uwzględnione w projekcie ustawy. W przedmiotowej kwestii pytania prosimy kierować do MAP" - odpowiedział nam resort obrony.