Firma Rafako, znana jako wytwórca kotłów energetycznych, pracuje nad prototypami elektrycznych busów. Pierwszy ma być gotów w tym roku.
Rafako nie ma doświadczenia w segmencie motoryzacyjnym. Elektromobilność już kilka lat temu została jednak uznana przez zarząd za kierunek przyszłościowy. W 2016 r. firma nawiązała współpracę z podmiotami z rynku automotive i stworzyła u siebie nową komórkę badawczo-rozwojową, w której zatrudnienie znaleźli mający doświadczenie w branży motoryzacyjnej specjaliści od IT, elektroniki i mechaniki. Zespół ten rozpoczął prace nad projektem elektrycznego busa.

— Nie boimy się zmian, a projekt autobusu elektrycznego Rafako jest tego najlepszym dowodem — mówi Agnieszka Wasilewska-Semail, prezes zarządu spółki. Trzy prototypy, w tym m.in. wersja pojazdu szkolnego typu gimbus, jakie mają powstać w najbliższych miesiącach, będą następnie testowane. Próby pozwolą wybrać optymalne rozwiązania dotyczące silnika.
— Za rozwojem tego segmentu przemawia wiele korzyści. Elektryczne pojazdy są ciche i nie zanieczyszczają powietrza, co znacznie poprawia komfort życia w miastach. Kolejnym argumentem jest specyfika wykorzystania autobusu w ruchu miejskim — mówi Michał Maćkowiak, lider projektu elektrycznego autobusu w Rafako.
Dodaje, że kolejną zaletą stosowania pojazdów elektrycznych w komunikacji miejskiej jest uniezależnienie od światowych cen ropy naftowej. — Nawet drobne niepokoje na Bliskim Wschodzie czy w Rosji powodują skok cen ropy naftowej, a co, za tym idzie — oleju napędowego lub benzyny — wyjaśnia Michał Maćkowiak. Rafako jest od 1994 r. notowane na GPW. Wczoraj kurs spółki spadł o 0,27 proc., do 3,68 zł. © Ⓟ
Podpis: Bartłomiej Mayer