Ekologia na dobre trafiła pod strzechy polskich firm. Podobnie jak społeczna odpowiedzialność biznesu (CSR). Dzisiaj już nie tylko korporacje, ale również mniejsze firmy zajmują się CSR-em. Zwłaszcza że na takie działania można uzyskać dofinansowanie. Przedsiębiorstwa — zwłaszcza te, których działalność wywiera również szkodliwy wpływ na środowisko — w ramach projektów CSR podejmują coraz to nowsze działania, na których zyskują nie tylko natura i społeczeństwo, ale również same firmy. Dobrych pomysłów można szukać na bardziej dojrzałych rynkach. Np. Domtar, jedna z największych firm papierniczych w Ameryce Północnej, w 2012 r. uruchomiła serwis, w którym każdy może sprawdzić, z której wytwórni pochodzi dany produkt i jaki wpływ na środowisko wywołało jego wytworzenie. I tak klient dowie się, że przy produkcji ryzy papieru wykorzystano nie więcej wody, niż przez jeden dzień zużywa przeciętne gospodarstwo domowe, i tyle dwutlenku węgla, ile wyemitowało auto osobowe po przejechaniu 120 km.
![EKOŁAŃCUCH:
Nawet nasi
dostawcy muszą
oferować surowce
bardziej przyjazne
środowisku — mówi
Dorota Strosznajder,
dyrektor ds. komunikacji
korporacyjnej
w Henkel Polska.
[FOT. ARC] EKOŁAŃCUCH:
Nawet nasi
dostawcy muszą
oferować surowce
bardziej przyjazne
środowisku — mówi
Dorota Strosznajder,
dyrektor ds. komunikacji
korporacyjnej
w Henkel Polska.
[FOT. ARC]](http://images.pb.pl/filtered/42a2865a-e5bf-46d0-bbd6-b8abdf08d963/83e7f10c-2369-5ea3-8ed3-d7cf8c355ac6_w_830.jpg)
Ekologia dla klienta
CSR pozostawia duże pole do popisu dla kreatywności firm. Jak ekologiczny CSR wygląda w Polsce? Zdaniem Katarzyny Dulko-Gaszyny, kierownika ds. zrównoważonego rozwoju, w IKEA Retail obecnie działania CSR, także te związane z ochroną środowiska łączą się bardziej z wyjściem do klienta niż tylko czynnościami czysto operacyjnymi jak kiedyś. IKEA bada nie tylko oczekiwania i preferencje klientów co do zakupów, ale też ich postawy ekologiczne, np. postępowanie z opadami. Jak jednak wpływać na te decyzje?
— Choćby poprzez odpowiednie projektowanie przykładowych aranżacji w naszych sklepach. Pokazując kuchenne rozwiązania związane z segregacją odpadów, możemy zainspirować klientów do takich działań we własnym domu. Staramy się dzielić wiedzą z klientami bardziej w naszych sklepach niż poza nimi, a to przynosi czasem zaskakujące efekty, np. w ciągu roku udało nam się pobudzić sprzedaż bardziej przyjaznego środowisku oświetlenia LED z 26 proc. udziału w całości sprzedaży źródeł światła do 75 proc.
— mówi Katarzyna Dulko-Gaszyna. Jednak proekologiczne działania wiążą się także z większymi inwestycjami. IKEA na Podkarpaciu zainwestowała w trzy farmy wiatrowe. To, co produkują, jest wpuszczane do sieci, a firma później odkupuje certyfikowaną energię. W trzech sklepach posiada także kolektory. W firmie Henkel główną ideą ekologicznych projektów CSR jest wprowadzanie rozwiązań, które pozwalają jednocześnie poprawić efektywność i ograniczyć wykorzystanie zasobów niezbędnych do produkcji przy jak najmniejszym oddziaływaniu przy środowisku.
— To kompleksowe podejście, które obejmuje cały proces — od pozyskania surowców aż do utylizacji opakowań. Firma korzysta z dostawców, którzy oferują surowce bardziej przyjazne środowisku naturalnemu. Staramy się także, aby nasze produkty pomagały klientom i konsumentom ograniczać ich własny ekologiczny ślad. Dlatego np. zaawansowane środki piorące i myjące czy tabletki do zmywarek osiągają pełną skuteczność już w niskich temperaturach, co znacznie zmniejsza zużycie energii w gospodarstwach domowych — mówi Dorota Strosznajder, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Henkel Polska.
Poza tym spółka oferuje np. program innowacji pracowniczych, które uwzględniają nagradzanie pomysłów i promowanie społecznie odpowiedzialnych zachowań.
Gdzie korzyści
CSR to nie jednostronne korzyści. Natura zyskuje, ale dla firm proekologiczne działania również są opłacalne. Henkel za przykład stawia swój zakład w Raciborzu, w którym dzięki strategii zrównoważonego rozwoju i inwestycjom udało się w latach 2002-13 ograniczyć zużycie energii elektrycznej na tonę produkcji o 30 proc., gazu o 45 proc., wody o 67 proc., a wytwarzanie odpadów stałych o 66 proc. Jak mówi Dorota Strosznajder, dobrym przykładem, pokazującym konkretne korzyści środowiskowe i finansowe, jest raciborski projekt odzyskiwania ciepła odpadowego z procesu sulfonacji, aby zawrócić go z powrotem do procesu produkcyjnego.
— Realizację tego projektu rozpoczęliśmy w 2011 r. Już pierwszy rok przyniósł znaczące oszczędności zużycia gazu na kwotę 280 tys. zł, a co za tym idzie, znaczne zmniejszenie emisji CO 2 do atmosfery o 5,2 tys. ton. Projekt zostanie całkowicie ukończony w trzecim kwartale 2014 r. Pozwoli to na zmniejszenie całkowitego zużycia energii przez zakład o ponad 6 proc. — dodaje Dorota Strosznajder. W IKEA korzyści przynoszą nie tylko farmy wiatrowe.
— Energia wiatrowa wytwarzana przez nasze farmy pozwala już całkowicie zaspokoić energetyczne potrzeby naszych sklepów w Polsce. Poza tym, nasza strategia pozwoliła też np. poprzez inwestycję w bardziej energooszczędne oświetlenie w sklepach, na ograniczenie zużycia energii, którą w firmie mierzymy jako metr sześcienny sprzedaży. Ten wskaźnik spadł o 20 proc. w latach 2010-13. Duże korzyści przynosi także gospodarka odpadami. Obecnie dzielimy je na 38 frakcji, które w większości potem sprzedajemy. Bilans wydatków, które firma ponosi w związku z segregowaniem odpadów i zysków, jakie czerpie z ich sprzedaży, jest cały czas dodatni — wylicza Katarzyna Dulko- Gaszyna.