OFE: fuzje zamiast wojny transferowej

Katarzyna Ostrowska
opublikowano: 2001-04-24 00:00

OFE: fuzje zamiast wojny transferowej

Kolejne informacje o konsolidacjach funduszy emerytalnych wskazują, że ich przedstawiciele wybrali właśnie taką drogę uporządkowania rynku. Ich zdaniem, to lepsze rozwiązanie niż kosztowna wojna transferowa. Obecnie co najmniej 11 funduszy jest zaangażowanych w proces konsolidacji.

Plan połączenia PTE Skarbiec- -Emerytura z PTE BIG Banku Gdańskiego jest już czwartą oficjalnie ogłoszoną fuzją na rynku. W najbliższych dniach wpłyną stosowne wnioski do Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. I choć połączone Skarbiec i Ego awansują na szóstą pozycję pod względem wysokości aktywów, to zyskają jednak zaledwie 3,8-proc. udział w rynku.

Dużo zależy od UNFE, który od początku jest przeciwny łączeniu funduszy średniej wielkości. Jeśli jednak wyda zgodę na tę konsolidację, stworzony zostanie precedens, który otworzy furtkę do konsolidacji kolejnych funduszy średniej wielkości.

Pokojowe rozwiązanie

Paweł Wojciechowski, prezes PTE Allianz, zapewnia, że jest zainteresowany przejęciem innego OFE, ale dopiero w przyszłości.

— Nam się nie spieszy, bo mamy dobrą i stabilną sytuację — mówi Paweł Wojciechowski.

Konsolidacji chcą także inne średniej wielkości fundusze: Zurich czy Winterthur. Przygotowania do połączenia rozpoczynają — jak wynika z nieoficjalnych informacji — fundusze Dom i Kredyt Banku.

Zdaniem Marka Jandzińskiego, prezesa PTE Dom, do końca roku pozostanie na rynku 14 funduszy. Podobną opinię wyraża Krzysztof Lutostański, prezes PKO/Handlowy PTE, który twierdzi, że na rynku zostanie 14-15 OFE.

W opinii innego przedstawiciela rynku, za dwa lata nie będzie żadnego OFE, który posiadałby mniej niż 2-proc. udział w rynku. W proces konsolidacji jest zaangażowanych w sumie około 11 funduszy.

— Rynek funduszy zaczyna porządkować się w prawidłowy sposób przez konsolidację, a nie przez wojnę transferową — uważa prezes PTE Dom.

Konsolidację rozpoczynają bowiem fundusze średnie i małe, które najaktywniej uczestniczyłyby w wojnie transferowej, mogącej się rozpocząć już od maja. Krzysztof Lutostański uważa, że wojna nie wybuchnie, tym bardziej że wygrałyby ją znów największe fundusze posiadające sprawną sieć sprzedaży.

— Taka walka zakończyłaby się wymianą członków między czterema największymi OFE. Zmiany dla pozostałych byłyby więc niewielkie, a koszty ogromne — mówi Krzysztof Lutostański.

Za wysoka wycena

Bank BRE, akcjonariusz PTE Skarbiec-Emerytura, jest pierwszą firmą, która za konsolidację z PTE oferuje bardzo wysoką kwotę za klienta funduszu Ego. Wynosi ona ponad 1300 zł. Łącznie zapłaci od 320 do 370 mln zł. Rynek emerytalny jest wyraźnie prestiżowy dla tego banku, który wcześniej zapłacił Hestii za wycofanie się z PTE ponad 138 mln zł.

Podobną cenę za klienta zapłaciły fińskie Sampo za PTE Norwich Union oraz Ergo Hestia za PTE PBK. Zdaniem przedstawicieli rynku, ceny oferowane za klienta na rynku są jednak za wysokie.

Tomasz Bańkowski, prezes Pekao PTE, zapewnia, że Pekao SA zapłacił o wiele mniej za przejęcie Epoki i Pioneera, ale były to też mniejsze OFE. Alliance Capital za wyjście z Pekao PTE otrzymał 4,82 mln USD (18 mln zł). Akcjonariusze Arki-Invesco PTE zapłacili prawdopodobnie za połączenie z Pocztowo-Bankowym PTE 30-40 mln zł.