Szef SLD Wojciech Olejniczak, komentując pierwsze sondażowe wyniki niedzielnych wyborów prezydenckich, zaapelował do kandydatów PO i PiS - Donalda Tuska oraz Lecha Kaczyńkiego - aby prowadzili spokojną kampanię przed II turą wyborów.
Szef SLD Wojciech Olejniczak, komentując pierwsze sondażowe wyniki niedzielnych wyborów prezydenckich, zaapelował do kandydatów PO i PiS - Donalda Tuska oraz Lecha Kaczyńkiego - aby prowadzili spokojną kampanię przed II turą wyborów.
"Różnica między dwoma pierwszymi kandydatami jest niewielka, a to zapowiada, że będzie bardzo ostra walka między nimi przez następne dwa tygodnie" - powiedział w niedzielę wieczorem dziennikarzom Olejniczak.
Jak dodał, "chciałby, aby kandydaci nie dzielili Polaków, aby nie powstały wielkie podziały, których nie będzie można +zasypać+". "Apeluję do nich o spokojną kampanię" - powiedział.
Lider SLD ocenił, że frekwencja w wyborach prezydenckich na poziomie 50 proc. nie jest zadowalająca. Jego zdaniem, trzeba różnymi sposobami próbować zwiększyć frekwencję w następnych wyborach. "Być może powinniśmy dopuścić głosowanie przez listy i listy elektroniczne" - dodał.
Według Olejniczaka, lider SdPl Marek Borowski powinien wyciągnąć wnioski ze swojego wyniku, zarówno w wyborach prezydenckich, jak i parlamentarnych. Jak powiedział, okazało się, że wyborcy nie popierali tego, co robił Borowski.
"Widać wyraźnie, że to, co czynił Marek Borowski, niekoniecznie służyło dobremu wynikowi w wyborach" - zaznaczył. Jak powiedział, sam jednak zagłosował w niedzielę na lidera SdPl.
Olejniczak nie odpowiedział, na kogo będzie głosował w II turze. Podkreślił jednak, że na pewno pójdzie do głosowania.