Barbara Woźniak
WARSZAWA (Reuters) - Farmacol SA chce w tym roku zwiększyć udział w rynku zarówno zwiększając samą sprzedaż, ale także poprzez kupno hurtowni farmaceutycznych zarówno prywatnych jak i państwowych, powiedział na środowej konferencji prasowej prezes spółki Dariusz Gambuś.
Farmacol chce w tym roku zwiększyć udział w rynku sprzedaży farmaceutyków do aptek do 15 procent z 13 procent, a jeśli sfinalizuje planowane akwizycje jego udział w tym roku wzrośnie do 20 procent.
Natomiast w rynku zaopatrzenia dla szpitali grupa chce zwiększyć udział do 20 procent z 16 procent na koniec ubiegłego roku.
W tym roku Farmacol chce nadal koncentrować się na przejmowaniu lokalnych hurtowni farmaceutycznych oraz uczestniczyć w procesach prywatyzacyjno-konsolidacyjnych, powiedział Gambuś.
"Jesteśmy zainteresowani prywatyzacjami Cefarmu Warszawa i Cefarmu Kraków, którego prywatyzacja będzie prawdopodobie powtórzona" - powiedział.
"Prywatyzacja Cefarmu Warszawa może się zakończyć w końcówce tego roku. Jeżeli będziemy jej beneficjentami, to należy się liczyć z wydatkiem rzędu kilkudziesięciu milionów złotych. Spółka w całości sfinansuje to ze środków własnych" - dodał.
Oprócz przejęć prywatnych hurtowni i uczestnictwa w prywatyzacji, tegoroczne inwestycje wyniosą około 29 milionów złotych. Z tego 25 milionów złotych będzie przeznaczone na rozwój sieci magazynów lokalnych, a cztery miliony złotych na rozbudowę infrastruktury informatycznej.
Spółka liczy także na oszczędności rzędu 40 milionów złotych dzięki usprawnieniu procesów logistycznych polegajacych na wykluczeniu wzajemnej konkurencji w grupie i koordynacji zaopatrzenia.
Grupa Farmacolu podała też, że prognozuje osiągnąć w 2001 roku 30 milionów złotych zysku netto, przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 2,1 miliarda złotych. W 2000 roku sprzedaż wyniosła 1,6 miliarda złotych.
Jak dotąd Farmacol nie opublikował wyników grupy za 2000 rok.
"Po pierwszym kwartale tego roku zrealizowaliśmy w grupie ponad 30 procent naszych tegorocznych zamierzeń finansowych, więc jesteśmy optymistycznie nastawieni co do realizacji prognoz" - powiedział Gambuś.
Powiedział także, że jego zdaniem również w sektorze farmaceutycznym zaczną się procesy wchodzenia zagranicznych inwestorów branżowych, jak to ma miejsce w innych branżach. Jednak jego zdaniem nie stanie się to jeszcze w tym roku między innymi z powodu obecnej niskiej wyceny spółek na giełdzie, co zniechęca obecnych akcjonariuszy do sprzedaży akcji.
((Reuters Serwis Polski, tel. +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))