„W tej chwili średnia cena benzyny Euro 95 oscyluje wokół 3,72 zł/l i kurs ten jest bliski dna. W tym roku taniej może już nie być” – uważa Rafał Zywert. Jego zdaniem, hamulcem mocniejszej przeceny jest osłabienie złotego, co sprawia, że ropa staniała od szczytów już o 68 proc., a paliwa w detalu o 21-22 proc. „Jednak trzeba tu uwzględnić blisko 50-proc. skok wartości dolara” – zaznacza specjalista z Refleksu.
„W najbliższym czasie możliwa jest co najwyżej kosmetyczna obniżka cen paliw.
Gdyby notowania ropy spadły o dalsze 5-10 USD, ceny paliw na stacjach zjechałyby
góra o 3-4 grosze” – uważa Zywert.