Jak podkreślił, w obszarze zainteresowania są wyspecjalizowane TFI, które mogłyby poszerzyć ofertę Pekao. Michał Krupiński liczy na bardziej realne wyceny asset menedżerów, a z decyzją wstrzyma się do czasu, aż rynek, borykający się z odpływem pieniędzy klientów, ustabilizuje się po kryzysie zaufania.
Polski rynek TFI podzielony jest na trzy segmenty — duże towarzystwa należące do banków lub firm ubezpieczeniowych, zarządzające aktywami o wartości co najmniej kilkunastu mld zł. Drugą ligę tworzą podmioty o aktywach od kilku do 10 mld zł, wśród których są niezależne podmioty (jak Investors, Skarbiec, Esaliens i Quercus). Trzeci garnitur to niewielkie towarzystwa, tworzone zwykle przez byłych pracowników dużych TFI, którzy poszli „na swoje”.
Pekao TFI oprócz tego, że jest gotowe przejmować, może też samo stać się obiektem przejęcia. Już dwa lata temu, po repolonizacji Banku Pekao i kupnie akcji przez PZU, Tomasz Kulik, dyrektor finansowy ubezpieczyciela, zapowiedział, że docelowo z kilku puzzli w ramach grupy powstanie jeden duży podmiot. Na te puzzle składają się PTE PZU, które przejęło zarządzanie Pekao OFE, a po reformie emerytalnej przekształci się w TFI, TFI PZU (20,3 mld zł aktywów), Pekao TFI (20,1 mld zł) oraz Alior TFI.
255,7
mld zł Takie były aktywa rodzimych TFI na koniec maja, wynika z danych Analiz Online i IZFIA.