Zaledwie kilka dni temu Sejm uchwalił ustawę o wypowiedzeniu Konwencji o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu z dnia 18 września 1997 r., a Grupa Niewiadów zapowiedziała, że wznowi produkcję tego uzbrojenia. Spółka zapewnia, że wchodzące w jej skład Zakłady Sprzętu Precyzyjnego „Niewiadów” dysponują nowoczesną infrastrukturą i pełną dokumentacją technologiczną, która umożliwia uruchomienie wytwarzania. Ma to nastąpić w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy, a rozpoczęcie masowej produkcji zaplanowano na 2027 r.
- Mamy infrastrukturę, która umożliwia produkcję min. Teraz ją modernizujemy. W ciągu tego roku jesteśmy w stanie wznowić produkcję – zapewnia Grzegorz Niedzielski, prezes Grupy Niewiadów.
Przypomina także, że historycznie ZSP Niewiadów, których historia sięga lat 20. ubiegłego wieku, były jedynym producentem różnych rodzajów min w Polsce.
Potrzebny nawet milion min
25 czerwca 2025 r. jednogłośnie została uchwalona (teraz trafi do Senatu i do podpisu Prezydenta RP) ustawa pozwalająca wypowiedzieć przez Polskę Konwencji Ottawskiej obowiązującą od marca 1999 r. Chodzi o międzynarodowe porozumienie zakazujące użycia, składowania, produkcji i transferu min przeciwpiechotnych.
Nasza armia nie ma obecnie min przeciwpiechotnych w swoich magazynach, bo wszystkie zostały zniszczone zgodnie z wymogami konwencji.
„Trzeba je wyprodukować - mamy takie zdolności. Chcemy, żeby były to miny produkowane w Polsce” – mówił już kilka miesięcy temu w Radiu RMF Paweł Bejda, wiceminister w resorcie obrony narodowej.
Zdaniem wiceszefa MON miny przeciwpiechotne będą także jednym z elementów Tarczy Wschód. Polska według niego będzie ich potrzebować od kilkuset tysięcy do miliona.
Łączenie sił
Powstała w 2022 r. Grupa Niewiadów zrzesza prywatne polskie przedsiębiorstwa. W jej skład wchodzą m.in. Zakłady Sprzętu Precyzyjnego Niewiadów, producent amunicji i innych wyrobów pirotechnicznych, spółka EG Polska specjalizująca się w imporcie i eksporcie towarów strategicznych oraz firma GN-Logistics zajmująca się transportem amunicji i towarów strategicznych.
Grupa działa pod nadzorem MON i pełni ważną rolę w realizacji strategii modernizacji Sił Zbrojnych RP. ZSP Niewiadów realizuje obecnie zlecenia dla Agencji Uzbrojenia, dostarczając m.in. Uniwersalne Ładunki Kumulacyjne (UŁK) oraz zapalniki tarciowo-lontowe ZLT-50. W ramach strategii długofalowego rozwoju, realizuje także dwa kluczowe projekty: budowę nowoczesnej Fabryki Elaboracji oraz stworzenie Polskiego Centrum Prefabrykacji Materiałów Wybuchowych.
Niedawno Grupa Niewiadów połączyła siły z PGM, państwowym holdingiem przemysłu obronnego, skupiającym strategiczne podmioty zajmujące się produkcją uzbrojenia, amunicji, systemów wybuchowych oraz inżynierii wojskowej.
W czerwcu PGM z Grupą Niewiadów podpisały umowę z FORUM 119 FIZ finansowym przez Grupę Fidera o wspólnym przedsięwzięciu gospodarczym. W ramach umowy pozyskano finansowanie w łącznej wysokości 250 mln zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na realizację projektu w sektorze obronnym.
Akcje ostro w górę
Akcje grupy kapitałowej PGM notowane są na NewConnect. Decyzja, o wznowieniu produkcji min przeciwpiechotnych przez ZSP Niewiadów, ogłoszona 1 lipca 2025 r., wywołała natychmiastową reakcję rynku: akcje PGM znacząco zyskały na wartości. Cena rosła w pewnym momencie nawet o ponad 19 proc. Po 14: za walor płacono17,58 zł, o 13,9 proc. więcej niż dzień wcześniej.
Miny przeciwpiechotne od dawna budziły kontrowersje m.in. z uwagi na fakt, że nie posiadały mechanizmów, które umożliwiałyby rozpoznawanie celów, czyli określenia tego, czy chodzi o obiekt cywilny, czy wojskowy. Był to jeden z powodów wprowadzenia Konwencji Ottawskiej. Współcześnie tego typu urządzenia są zaawansowane technologicznie i projektowane w taki sposób, aby atakować konkretne cele. Wyposażone są również w systemy dezaktywacji, które mogą być uruchamiane w określonym czasie. Aby produkować tego typu miny w Polsce będziemy musieli zdecydować się na określone zaawansowane technologie, które będą ograniczały zagrożenia dla cywili. Dysponują nimi m.in. takie kraje jak Turcja, Izrael, Korea Południowa, czy USA. Kolejnym krokiem, będzie wybór lokalizacji dla takiej produkcji w Polsce oraz jej polonizacja, czyli adaptacja do warunków naszego przemysłu.
Decyzja Grupa Niewiadów o wejściu w produkcję min przeciwpiechotnych jest całkowicie zrozumiała. Można się spodziewać, że Ministerstwo Obrony Narodowej zaprosi wiele firm do współpracy w tej dziedzinie. Ma to znaczenie zwłaszcza w kontekście naszych potrzeb. Wiadomo już, że Tarcza Wschód poza elementami zapór i fortyfikacji, systemów rozpoznania i łączności, będzie zawierać także komponent wybuchowy, w postaci pól minowych.