Korporacje w Polsce, w tym spółki skarbu państwa, niedawno zaczęły interesować się inwestowaniem w start-upy. W strukturach swoich grup tworzą pierwsze wehikuły lub fundusze venture capital (VC). Zachętą jest m.in. publiczne finansowanie dostępne obecnie na rynku. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) zdecydowało się jednak na samodzielne finansowanie działalności VC. Grupa właśnie ogłosiła uruchomienie nowego podmiotu — PGNiG Ventures (zarejestrowanego w formie spółki). Szacuje, że za jego pośrednictwem w sześć lat zainwestuje blisko 100 mln zł. Najpierw przetestuje rynek start-upów, wykładając na rozwój nowatorskich projektów 30 mln zł — to budżet wehikułu inwestycyjnego na najbliższe dwa lata. Jego działalność ma zapewnić grupie dopływ technologii i dać zarobić na sprzedaży udziałów w start-upach.

„PGNiG Ventures jest naturalnym krokiem w naszej działalności proinnowacyjnej. Prawie trzy lata temu zaczęliśmy od inkubatora InnVento, do którego zapraszaliśmy raczkujące start-upy. Potem zaangażowaliśmy się w programy akceleracyjne, czego efektem były pilotażowe wdrożenia innowacyjnych rozwiązań w spółkach z grupy kapitałowej PGNiG. Przez ostatnie lata zdobyliśmy cenną wiedzę, nabraliśmy doświadczenia i dojrzeliśmy do wejścia na wyższy poziom współpracy ze start-upami” — zaznacza Łukasz Kroplewski, wiceprezes PGNiG ds. rozwoju, cytowany w komunikacie.
— Jeśli sprawdzą się nasze założenia, jesteśmy gotowi do drugiej fazy — utworzenia w przyszłości funduszu typu FIZAN, czyli funduszy inwestycji zamkniętych — podkreśla Joanna Podgórska, dyrektor departamentu innowacji i rozwoju biznesu w PGNiG.
Faza operacyjna
Szefowa pionu innowacji zaznacza, że spółka przeanalizowała wiele możliwości inwestowania w start-upy, także finasowanie z udziałem publicznych pieniędzy z programu PFR Ventures.
— Nasze priorytety: m.in. szybkość osiągnięcia gotowości operacyjnej, możliwość pełnej kontroli procesu inwestycyjnego, budowanie dedykowanego inwestycjom zespołu i potrzeba wypracowania wewnątrz korporacji określonych ścieżek postępowania skłoniły nas do działania indywidualnie — tłumaczy Joanna Podgórska
Do zarządzania wehikułem spółka powołała zewnętrznych menedżerów z doświadczeniem w dziedzinie VC. Jest to zgodne z trendem panującym obecnie na krajowym rynku — korporacyjne fundusze VC budowane wewnętrznymi zasobami kadrowymi spółek często w ogóle nie wchodziły w fazę operacyjną i nie dokonywały żadnych inwestycji. Prezesem PGNiG Ventures została Małgorzata Piasecka, która „posiada dziesięcioletnie doświadczenie w branży venture capital”. PGNiG informuje, że jako dyrektor ds. inwestycji kapitałowych uczestniczyła m.in. w realizacji projektów związanych z rozwojem technologii produkcji energii odnawialnej oraz służących poprawie efektywności energetycznej w branżach: wydobycia ropy naftowej i gazu, transportu energii elektrycznej i materiałów budowlanych.
Energetyczne inwestycje
Profil inwestycyjny funduszu PGNiG jest spójny z core businessem grupy.
— Pozwoli nam to na prawidłową ocenę potencjału projektów i tym samym ograniczy ryzyko inwestycyjne. Interesują nas nie tylko rozwiązania polskich firm technologicznych, planujemy inwestować również za granicą, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie oraz Izraelu, i transferować najlepsze technologie do Polski — ujawnia Małgorzata Piasecka.
Nowy podmiot będzie poszukiwać start- -upów, które realizują przede wszystkim projekty typu cleantech (czyste technologie). W grę wchodzą także rozwiązania cyfrowe ułatwiające przewidywanie zapotrzebowania na surowce energetyczne i obsługę klientów, optymalizujące wewnętrzne procesy spółki itp. Fundusz nie wyklucza także inwestycji w technologie spoza branży, jeśli dostrzeże w nich potencjał wzrostu. PGNiG Ventures będzie wspierać spółki mające już klientów i intensywnie zwiększające skalę biznesu. Wpisze się więc w lukę na rynku VC na poziomie inwestycji powyżej 5 mln zł. W ramach pierwszych rund inwestycyjnych będzie wykładać na rozwój start-upów do 8 mln zł, w kolejnych rundach — do 15 mln zł.
Nowa szansa
PGNiG pierwsze przymiarki do utworzenia funduszu VC robiło już kilka lat temu. Plan jednak spalił na panewce.
— Działamy jednak w tradycyjnym sektorze, w dodatku odpowiadamy za strategiczny obszar gospodarki. Dlatego spółka rozpoczynała współpracę ze start-upami stopniowo. W ostatnim czasie sporo się nauczyliśmy o ekosystemie startupowym. Zmienił się też klimat dla start-upów. Jeszcze parę lat temu spółki skarbu państwa i start-upy funkcjonowały w dwóch odrębnych światach. Inicjatywy Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) i Polskiego Funduszu Rozwoju dowiodły, że środowiska te mogą współpracować. To ułatwiło podjęcie decyzji o zrobieniu kolejnego kroku. Jesteśmy gotowi do inwestycji w start-upy i ich technologie — wyjaśnia Joanna Podgórska.
W zebraniu doświadczeń pomógł inkubator dla start-upów — InnVento. Pierwotnie PGNiG planowało zamknięcie projektu w grudniu 2019 r. Firma jednak zmieniła zdanie.
— Stworzyliśmy markę, wypracowaliśmy sposób działania ze start-upami i nie chcemy tego zaprzepaścić. W związku z powstaniem PGNiG Ventures InnVento jako centrum startupowe wyznaczy sobie nowe cele i zadania, by wspólnie tworzyć efekt synergii. Wspólnie będziemy m.in. penetrować rynek w poszukiwaniu najciekawszych dla branży rozwiązań. Już w najbliższym czasie przystąpimy do kolejnej edycji programu ScaleUp PARP umożliwiającego start-upom testowanie ich rozwiązań w dużych spółkach — mówi Joanna Podgórska.
OKIEM EKSPERTA
Działanie dla zysku
BARTŁOMIEJ GOLA, partner w SpeedUp Group i szef funduszu SpeedUp Energy Innovation
Trudno w ogóle mówić o rozwoju korporacyjnych funduszy venture capital w Polsce przed startem programu PFR NCBR CVC. Spowodował on, że firmy zaczęły mocno interesować się inwestowaniem w start-upy. Nie dotyczy to tylko PGE i Tauronu, które w ramach programu utworzyły fundusze SpeedUp Energy Innovation oraz Tauron Magenta. Wiele innych też podjęło rozmowy o powołaniu niezależnych CVC. Dzięki nim mogą być na bieżąco na rynku nowych technologii. Najczęściej popełnianym błędem jest traktowanie CVC jako komórki firmy. Celem funduszu powinien być zysk. CVC wręcz powinny inwestować także w projekty antagonistyczne do działalności korporacji.
OKIEM EKSPERTA
Przykład zza oceanu
TOMASZ SWIEBODA, partner w Inovo Venture Partners
Ogromne fundusze skupione na wielu niszach działają zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych — globalne firmy technologiczne marzą o wsparciu od takich graczy jak Intel Capital czy Salesforce Ventures, nie wspominając o takich funduszach CVC [korporacyjnych funduszach VC — red.] jak Google Ventures i Microsoft Ventures. Tamtejsze korporacje prowadzą jednak działania na wielu frontach — np. ComCast, amerykańska korporacja mediowa, nie tylko ma własny fundusz ComCast Ventures, ale też współpracuje z bardzo znanym akceleratorem TechStars w tworzeniu programu dla najciekawszych spółek z branży mediów i rozrywki.