W I kwartale 2024 r. Photon Energy miał 1,32 mln EUR straty netto, ale to i tak lepiej niż przed rokiem, kiedy strata sięgnęła 4,17 mln EUR. Analitycy spodziewali się straty w granicach 0,8-1,2 mln EUR. Przychody spadły o 9,9 proc. do 17,4 mln EUR, podczas gdy oczekiwania analityków wynosiły od 20,9 do 24,8 mln EUR Był to z jednej strony efekt spadku cen energii, którą spółka produkuje na farmach fotowoltaicznych, a z drugiej efekt słabszej koniunktury i spadku cen komponentów – przychody tego segmentu spadły z 7,9 do 1,6 mln EUR.
– Wierzymy, że wyniki segmentu handlu komponentami poprawią się w kolejnych kwartałach, podobnie jak ceny energii, na których widać już powolne odwracanie się trendu – cena energii na 2025 r. jest o 30 proc. wyższa. Stawiamy na bardziej zrównoważone portfolio, w którym połowa źródeł będzie miała gwarantowane ceny, a druga połowa rynkowe, aby ograniczyć ryzyko. W ostatnim kwartale nasze projekty na Węgrzech wyszły z systemu wsparcia, ale złożyliśmy wniosek i od kwietnia będą ponownie w systemie. W tym kwartale nie pomagały także kursy walutowe – tłumaczy Georg Hotar, prezes Photonu Energy.
Lepsza przyszłość
Mimo niższych przychodów wynik EBITDA wzrósł w I kwartale do 0,78 z 0,33 mln EUR rok wcześniej. Analitycy oczekiwali jednak, że osiągnie on 3,6-5,5 mln EUR. Produkcja energii wzrosła o 24 proc. do 30,2 GWh, nieco poniżej prognoz ze względu na m.in. gorszą pogodę.
- Mamy za to bardzo dobrą produkcję w kwietniu – mówi Georg Hotar.
Portfolio projektów zostało powiększone do 132,8 MWp, a w Polsce spółka ma już nabywcę na projekt Domanowo o mocy 20,4 kWp, który jest na ostatnim etapie przygotowań. Transakcja powinna być sfinalizowana w IV kwartale.
- Nie możemy podać dokładnych warunków transakcji, ale udało się nam uzyskać cenę trochę niższą od naszych oczekiwań. Niskie ceny energii sprawiły, że także projekty są tańsze – mówi Georg Hotar.
Firma zawarła kontrakt PPA na Węgrzech ze spółką z branży motoryzacyjnej, który przewiduje budowę i obsługę elektrowni o mocy 658 kWp. W Polsce Photon w aukcji dodatkowej zabezpieczył kontrakt na 315 MW mocy, który wraz z poprzednim kontraktem na 10 MW zapewni spółce 56,1 mln zł przychodów w 2025 r. Spółka powiększyła także portfolio zarządzanych farm do 728 MWp, dodając 49 nowych obiektów, głównie w Polsce, na Węgrzech i w Czechach. Najwięcej, bo aż 43 proc. obiektów tego typu Photon obsługuje w Polsce. Na razie zysk z tego segmentu wzrósł nieznacznie - do 1,34 mln EUR.
- Wzrost przychodów powinien być widoczny w kolejnych kwartałach. Jest to dobry, rentowny biznes, w którym widzimy potencjał rozwoju. W przyszłości liczymy także na magazyny energii – mówi Georg Hotar.
Firma szuka finansowania
Opóźnienia w pozyskiwaniu finansowania oraz konieczność rozbudowy sieci przesunęły w czasie budowę niektórych projektów, przede wszystkim w Rumunii. Photonowi udało się jednak pozyskać 15 mln EUR preferencyjnego finansowania z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
- Przeglądamy aktywa i rozważamy sprzedaż, co zwiększy poziom gotówki i zmniejszy zadłużenie. Nie przewidujemy jednak konieczności pozyskiwania kapitału z rynku, szukamy raczej finansowania w formule project finance – mówi Davif Forth, dyrektor finansowy Photona.
