
Według autorów raportu sukces walki z luką VAT każe przeanalizować możliwe do uzyskania wpływy w innych podatkach - w nich także mogą się kryć rezerwy pieniężne, których część przypada na lukę CIT. Jak wyjaśniono, stanowi ona różnicę między teoretycznymi wpływami z podatku dochodowego od osób prawnych, które powinno otrzymać państwo a rzeczywistymi dochodami budżetowymi.
"Z wyliczeń Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że w 2017 r. luka w podatku dochodowym od osób prawnych mieści się w przedziale 11-21,4 mld PLN, tj. od 0,55 do 1,08 proc. PKB. Porównując ją do teoretycznych przychodów z podatku (luka + rzeczywiste przychody budżetowe tytułem CIT) mieści się ona w przedziale między 22,43 a 36 proc." - napisano w raporcie.
PIE tłumaczy, że rozbieżność między górnym a dolnym progiem wynika z przyjętych założeń maksyminowych, co oznacza, że realnie luka mieści się w podanym przedziale, nie można jednak z całą pewnością stwierdzić, ile dokładnie wynosi. Według Instytutu w latach 2015-2017 luka w CIT wyniosła od 58 do 90 mld zł.
Zgodnie z raportem spadek maksymalnej wartości luki CIT w 2017 r. względem 2015 r. wyniósł 57,2 proc., a wartość strat wynikających z zagranicznych transferów kapitałowych sięgnęła 8,5 mld zł.
W raporcie poinformowano, że luka CIT, poza nieświadomymi pomyłkami, wynika z niewypełniania zeznań podatkowych, zaniżania podstawy opodatkowania oraz zalegania z płatnościami.
"Działania te można klasyfikować jako optymalizację podatkową zgodną z literą i celem prawa, unikanie opodatkowania, tj. stosowanie legalnych mechanizmów niezgodnie z zamierzeniem ustawodawcy, oraz świadome uchylanie się od opodatkowania. Można wyodrębnić trzy główne grupy mechanizmów mających na celu finalne zmniejszenie płaconego podatku: ukrywanie przychodów, zawyżanie kosztów oraz sztuczne transfery zagraniczne" - wyjaśniono.
PIE zaznacza, że uzyskane wyniki są efektem - w dużej mierze autorskiej – metodyki, która polega na wyliczeniu teoretycznego dochodu do opodatkowania na podstawie rachunków narodowych raportowanych przez Główny Urząd Statystyczny. Wielkość dochodu jest następnie korygowana o niektóre dane Ministerstwa Finansów oraz o różnice między sprawozdawczością finansową a raportowaniem podatkowym. Pomnożenie wartości dochodu przez rzeczywistą stawkę podatku daje wartość teoretyczną dochodów podatkowych, które następnie porównuje się z realnymi wpływami. Do tak powstałej luki dodaje się komponent zagraniczny i komponent kontroli skarbowych.
"Niniejsze opracowanie jest pierwszym w Polsce raportem, w którym podjęto próbę kompleksowego obliczenia luki w podatku dochodowym od osób prawnych, tj. różnicy między kwotą, która powinna wpłynąć do budżetu, a tą, która faktycznie została odnotowana. Luka CIT, obok luki we wpływach budżetowych z tytułu podatku od towarów i usług (luka VAT), jest największym zagrożeniem dla stabilności finansów publicznych" - podkreślono.
Zdaniem autorów dokumentu temat luki w CIT, mimo swojej wagi, był dotychczas albo pomijany całkowicie, albo wspominany wyłącznie przez ekspertów podatkowych. W swoich analizach lub udzielanych wywiadach wprawdzie podawali oni jej szacunkowe poziomy wskazując, że sięgały one 10 do 50 mld zł, jednak nie przedstawiali metodyki, która doprowadziła do takich wyników.