Pięc lat Madoffa

Łukasz OstruszkaŁukasz Ostruszka
opublikowano: 2013-12-11 00:00

11 grudnia 2008 r. policja założyła kajdanki Bernardowi Madoffowi. Więzienie, w którym siedzi, wygląda jak kampus studencki

Bernard Lawrence Madoff — amerykański finansista, były szef NASDAQ, a przede wszystkim twórca funduszu inwestycyjnego, który okazał się największą piramidą finansową w historii. Inwestorzy stracili co najmniej 17,5 mld USD, a według niektórych szacunków, straty były znacznie wyższe. Urodzony w 1938 r. odsiaduje wyrok 150 lat więzienia. Pięć lat po założeniu kajdanek uwielbiającego luksus finansistę odwiedziła go w więzieniu federalnym reporterka serwisu MarketWatch — Sital Patel. Napisała: kompleks więzienny w Butner wygląda bardziej jak kampus studencki niż zakład karny, Madoff nie wykazuje żadnych oznak stresu, na początek spotkania rzuca okolicznościowy „joke” i mówi, że miał szczęście, trafiając do tego zakładu.

fot. Bloomberg
fot. Bloomberg
None
None

W trakcie rozmowy Madoff wspomniał, kiedy po raz pierwszy poczuł, że warunki gospodarcze są tak kruche, że piramida może upaść. Czynnikiem przyspieszającym jej upadek okazał się koniec boomu mieszkaniowego.

— Powiedziałem żonie — to koniec — mówi, wspominając pobyt w Palm Beach na Florydzie.

Madoff przekonuje dziennikarkę MarketWatch, że banki wiedziały o jego oszustwach i brały udział w tym spisku przez lata. Jest to zapewne szczególnie ważne dla niego, bo zaczyna reagować emocjonalnie. Kiedy reporterka przestaje śledzić jego wywód dotyczący banków, Madoff wyrywa jej notes i pisze, co miał na myśli. Skompromitowany król Wall Street rzuca też ciekawą myśl na temat Fedu, nazywając program stymulacyjny „największą manipulacją”, jaką kiedykolwiek widział.

Więźniowie mają do wykorzystania 300 minut rozmów telefonicznych miesięcznie. Madoff twierdzi, że nie korzysta z tego przydziału, bo nie ma z kim rozmawiać. W więzieniu odwiedzają go tylko córki siostrzenicy jego żony, które uczą się na pobliskiej uczelni.

Finansista trafił już do popkultury. „2 Broke Girls”, czyli „Dwie spłukane dziewczyny”, to amerykański sitcom dystrybuowany przez studio Warner Bros. Television. Serial opowiada o dwóch młodych dziewczynach, które mieszkając w Nowym Jorku, ledwo wiążą koniec z końcem. Życie jednej od zawsze było ciężką przeprawą, druga znalazła się na dole drabiny społecznej niespodziewanie. Co to ma wspólnego z Madoffem? Ojciec drugiej dziewczyny wpadł na budowaniu piramidy finansowej i od kiedy siedzi w więzieniu, z córką nikt nie chce utrzymywać kontaktu. Skończyły się bale i bankiety, imprezy w wyższych sferach — nowojorska elita wstydzi się rodziny bohaterki.

Twórcy serialu nie ukrywają, że fabuła odnosi się do skandalu Bernarda Madoffa. To jeden z typowo amerykańskich sposobów radzenia sobie z traumą — wyśmianie problemu w telewizyjnym serialu.