PAP: Pierwszy prywatny statek kosmiczny SpaceShipOne przekroczył w poniedziałek granicę atmosfery i na około 3 minuty znalazł się w przestrzeni kosmicznej w odległości 103 km od Ziemi. Następnie powrócił na Ziemię lądując lotem szybowcowym.
Zdaniem twórców przedsięwzięcia, poniedziałkowy lot ma zapoczątkować erę komercyjnych podróży w przestrzeń kosmiczną, a rok 2004 wejdzie do podręczników historii lotnictwa jako znaczący etap na tej drodze.
Statek wylądował bez przeszkód na kalifornijskiej pustyni Mojave w Stanach Zjednoczonych, gdzie zgromadzonych było tysiące widzów. Już kilka dni wcześniej nie można było znaleźć wolnych miejsc w okolicznych hotelach.
Do końca nie było wiadomo, czy lot dojdzie do skutku - mimo że nad pustynią niebo było przejrzyste, wiał jednak dość silny wiatr.
Lot trwał około 1,5 godz., pilotem był 62-letni Mike Melvill, Amerykanin pochodzący z Republiki Południowej Afryki.
Statek został skonstruowany w kalifornijskiej firmie Scale Composites. Twórcami przedsięwzięcia są ekspert w dziedzinie lotnictwa i zarazem projektant statku Burt Rutan i miliarder Paul Allen, współzałożyciel Microsoftu. Zdaniem Allena, koszt przedsięwzięcia przekroczył 20 mln dolarów.
Statek składa się z dwóch modułów: Białego Rycerza (White Knight) - odrzutowego samolotu, który na wysokość 15 km wyniósł drugi moduł - SpaceShipOne, samolot o ostrym dziobie usianym okrągłymi oknami, zdolny pomieścić w swej kabinie trzech pasażerów.
SS1 odłączył się następnie od Białego Rycerza i za pomocą własnych silników, z prędkością trzykrotnie przekraczającą prędkość dźwięku, wzniósł się jeszcze wyżej, na wysokość 103 km, by na chwilę (ok. 3 min.) "wyskoczyć" poza atmosferę naszej planety. Wtedy pilot znalazł w stanie nieważkości. Ujrzał czarne niebo usiane gwiazdami, a pod stopami błękitny, zakrzywiony horyzont ziemskiej atmosfery.
Burt Rutan, główny konstruktor statku, od lat projektuje lekkie kompozytowe samoloty. W roku 1982 założył firmę Scaled Composites, współpracującą m.in. z NASA. Jego głównym osiągnięciem jest samolot Voyager, który w roku 1986 okrążył kulę ziemską bez lądowania i uzupełniania paliwa.
Twórcy statku ubiegają się o X Prize, nagrodę w wysokości 10 mln dolarów, która ma w założeniu dać impuls rozwojowi komercyjnych lotów w kosmos. Ma ona przypaść temu, kto - zaprojektowanym bez udziału funduszy rządowych statkiem kosmicznym - wyniesie w kosmos trzy osoby i powróci na Ziemię, a następnie powtórzy lot po 2 tygodniach. Poniedziałkowy lot był lotem próbnym, bez pasażerów.