Prawo i Sprawiedliwość w programie "Tanie Państwo" proponuje blisko 6 miliardów oszczędności w wydatkach na administracje rocznie. Oszczędności te mają polegać między innymi na zwolnieniu ponad 170 tysięcy niepotrzebnych w opinii PiS- urzędników.
Twórca programu Kazimierz Marcinkiewicz jest przekonany, że jego program powinna poprzeć nie tylko cała opozycja, ale także sam wicepremier Hausner. Marcinkiewicz obawia się natomiast, że "Taniego Państwa" nie poprą SLD i Leszek Miller, bo ja powiedział - "plan ten uderza w kolesiostwo".
Prawo i Sprawiedliwość chce zlikwidować wiele urzędów, funduszy i agencji, między innymi: Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Agencję Nieruchomości Rolnych, Rządowe Centrum Studiów Strategicznych, Narodowy Fundusz Zdrowia, 16 oddziałów terenowych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a po zmianach konstytucji, także Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, Radę Polityki Pieniężnej i instytucję Rzecznika Praw Dziecka.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podkreślił, że program Marcinkiewicza to dowód na to, że można oszczędzać metodą "niehausnerowską", czyli nie kosztem najuboższych.